Jak zrobić przecier pomidorowy?
Sos, przecier pomidorowy, passata – zwał jak zwał – a to przecież nic innego jak pomidory zamknięte w słoiku. Dopisz go koniecznie do listy przetworów na zimę: jest prosty do zrobienia, przydaje się do wielu potraw i sosów. Jego jakość i smak są nieporównywalne z tym kupionym w sklepie.
Polecam zrobić go z większej ilości pomidorów, aby wystarczyło go na długie, zimowe, bezpomidorowe miesiące. Do dzieła!
Składniki
(na ok. 2,2 kg przecieru czyli 6 słoików o obj. 300 ml):
- 5 kg pomidorów (lub więcej), pod przepisem znajdziesz wskazówki dot. wyboru dobrych pomidorów
- łyżka soli
- kwasek cytrynowy (1/4 łyżeczki na każdy słoik)
przybory kuchenne:
- duży garnek z grubym dnem (poj. 5 l lub większy)
- duża miska ze stali nierdzewnej lub szkła
- gęste sito lub przecierak (młynek do przecierania warzyw i owoców)
- deska do krojenia
- nóż
- łyżka
- tłuczek do ziemniaków
- lejek
- łyżka wazowa
- 6 słoików (obj. 300 ml) czystych, wyparzonych + zakrętki do nich (bez śladów rdzy, najlepiej nowe)
uwagi:
- w przepisie używam pomidorów ze skórką i pestkami, bo zawierają one sporą ilość cennego likopenu, który przechodzi do przecieru, szkoda się ich od razu pozbywać
- dodatek soli jest opcjonalny, do smaku – nie pełni tu ona roli konserwującej, bo jest jej za mało
- kwasek cytrynowy – dodaję w celu lepszego zabezpieczenia przecieru przed zepsuciem
- do przygotowania przetworów pomidorowych używam wyrobów ze stali nierdzewnej – kwas z pomidorów może wchodzić w reakcje z naczyniami z aluminium, miedzi, żelaza, mosiądzu, ocynkowanymi – ma to znaczenie dla smaku i barwy przecieru
- jeśli chcesz przerobić większą ilość pomidorów, polecam zakup urządzenia do oddzielania skórek i pestek od pulpy (tzw. przecierak)
Przepis na przecier pomidorowy
- 1. przygotowanie pomidorów i nastawianie przecieru
- dokładnie umyj i przejrzyj pomidory – powinny być bez plam, ładnie wybarwione
- pokrój na ćwiartki pierwszą partię pomidorów (ok. 10 sztuk), wrzuć do dużego garnka i doprowadź do wrzenia
- za pomocą tłuczka do ziemniaków rozgnieć je, aby uwolniły sok
- pokrój na ćwiartki kolejną porcję pomidorów (ok. 10 sztuk) i dodaj do tych gotujących się w garnku; rozgnieć je tłuczkiem
- postępuj w ten sposób, aż dodasz wszystkie pomidory – dodawanie ich stopniowo, partiami, zapobiega rozdzielaniu się stałych i płynnych części pomidorów w gotowym przecierze
- gotuj pomidory na niewielkim ogniu przez ok. 1 godzinę lub dłużej (do momentu aż będą się rozpadać i odchodzić od skórki); od czasu do czasu zamieszaj
- 2. przecieranie – pozbywanie się skóry i pestek z pomidorów
- sito (lub przecierak) umieść nad dużą miską lub garnkiem i partiami przecieraj przez nie pomidorową pulpę przy pomocy łyżki
- jeśli używasz przecieraka:
- kręć korbą najpierw zgodnie z ruchem wskazówek zegara
- jak sito się zapcha – pokręć kilka razy w przeciwną stronę (wtedy skórki się odkleją)
- jak przeleci miąższ, zbierz skórki do osobnej miski i wlej na sito/ przecierak następną porcję przecieru
- na koniec skórki z miski jeszcze raz przetrzyj (na zwykłym sicie)
- 3. zagęszczanie przecieru
- otrzymany przecier przelej z powrotem do garnka
- dodaj sól (jeśli używasz)
- gotuj na średnim ogniu, bez przykrycia, od czasu do czasu mieszając, aż uzyskasz pożądaną przez siebie konsystencję (ok. 1-2 godz.)
- 4. przygotowanie słoików
- kiedy przecier się gotuje, zajmij się słoikami:
- umyj je dokładnie i wyparz (np. w nagrzanym do 100-150°C piekarniku przez ok. 30 min.)
- możesz także umyć je w zmywarce ustawiając program z najwyższą temperaturą
- zakrętki przetrzyj ręcznikiem nasączonym spirytusem lub wódką
- przed napełnieniem słoiki muszą być gorące i suche
- kiedy przecier się gotuje, zajmij się słoikami:
- 5. napełnianie słoików
- do tak przygotowanych, gorących i suchych słoików, nasyp kwasek cytrynowy (1/4 łyżeczki na słoik) i wlej gorący przecier – pomocny tu może się okazać lejek i łyżka wazowa
- pozostaw ok. 1 cm odstępu między zawartością a brzegiem słoika
- po napełnieniu stuknij słoikiem w blat, aby pozbyć się pęcherzyków powietrza
- wytrzyj brzegi słoików czystym ręcznikiem papierowym i zakręć
- 6. przechowywanie
- gotowy przecier możesz po ostudzeniu przechowywać w słoiku umieszczonym w lodówce przez kilka tygodni (ok. miesiąca)
- jeśli chcesz zachować go na dłużej, musisz go zapasteryzować – tak zabezpieczone słoiki możesz ustawić w chłodnym, zacienionym miejscu (w piwnicy lub kuchennej szafce) i przechowywać do następnego sezonu czyli ok. roku
Pasteryzacja
Pasteryzacja to sposób na zachowanie słoików z przecierem w dobrej kondycji przez całą zimę a nawet dłużej (jeśli jakimś cudem do tego czasu ich nie zużyjesz).
Metod jest kilka, możesz wybrać taką, która Ci najbardziej pasuje. Pisałam o nich więcej we wpisie o robieniu keczupu. Znajdziesz tam instrukcje jak je przeprowadzić taką pasteryzację krok po kroku.
W przypadku przecieru pomidorowego wybieram zwykle „metodę piekarnikową” – to wygodny i szybki sposób na konserwację większej ilości słoików.
Jak wybrać dobre pomidory na przetwory?
Do zrobienia ketchupu, przecieru pomidorowego czy soku możesz użyć praktycznie każdych pomidorów. Szczególnie jeśli wyjątkowo obficie obrodziły w Twoim ogródku i nie masz co z nimi zrobić. Jednak warto wiedzieć, że niektóre odmiany nadają się do tego lepiej niż inne.
Owalne czy okrągłe?
Opisanych w różnych źródłach odmian pomidorów jest ok. 7 tysięcy. Sporo, prawda? Jeśli nie pasjonujesz się ogrodnictwem i nie masz chęci zgłębiać właściwości każdej z nich, wystarczy, że zwrócisz uwagę na ich kształt.
Do zrobienia przetworów zdecydowanie lepiej nadają się odmiany owalne:
- mają mniej soku – szybciej odparujesz z nich wodę i uzyskasz gęsty sos
- są bardziej zwarte
- zawierają więcej pektyn, cukru i kwasu – ich obecność sprzyja gęstnieniu pomidorowych przetworów
- przykładowe odmiany: lima, pelati, san marzano
Na co szczególnie zwrócić uwagę wybierając pomidory?
Warto też wziąć pod lupę kilka szczegółów, dzięki którym Twoje przetwory mają szansę być jeszcze lepsze! Pomidory powinny być:
- zdrowe – bez ciemnych plam, przebarwień
- dobrze dojrzałe, w jednolitym kolorze
- bez pęknięć, nie poobijane
- przechowywane w ciemnym, chłodnym miejscu (ale nie w lodówce)
Kilka słów o sklepowych przecierach
Muszę przyznać, że przeciery pomidorowe dostępne w spożywczakach mają całkiem dobre składy. Najczęściej są to po prostu przetarte pomidory z niewielkim dodatkiem soli czy kwasu cytrynowego (czyli dokładnie to samo co w domowej wersji).
Zwykle staram się mieć w domu kilka butelek sklepowej passaty (włoski przecier pomidorowy), tak na wszelki wypadek. Specjalnie wybieram te w szklanych opakowaniach, zamiast puszek czy kartonów. Szkło jest tutaj najlepszą opcją, gdyż nie wchodzi w reakcję z kwaśnym, pomidorowym sosem. I do tego można je później ponownie wykorzystać – zgadnij do czego takie butelki świetnie się nadają?
Jako awaryjne wyjście passata sprawdza się super, ale ma też niestety swoje wady.
W sklepowych przecierach, w przeciwieństwie do tych zrobionych samodzielnie, jakość głównego składnika, jakim są pomidory, to jedna wielka zagadka:
- czy warzywa były dojrzałe?
- nie były popsute?
- do jakiej odmiany się zaliczały?
- jak i gdzie były uprawiane?
- może hodowano je obok ruchliwej autostrady?
Jako kupujący nie masz nawet pewności co do kraju w jakim rosły. Jak to możliwe?
„Kraj pochodzenia” czy może „kraj przetworzenia”?
Informacja o kraju pochodzenia to jeden ze stałych elementów etykiety. Zdarza się jednak, że niektórzy „sprytni” producenci naginają unijne przepisy dot. kraju pochodzenia (art. 23–26 rozporządzenia (EWG) nr 2913/92) i wprowadzają kupujących w błąd.
I tak może się okazać, że pomidory „made in Italy” nie pochodzą ze znanych z pomidorowych upraw Włoch tylko… z Chin.
Biznes jest prosty – producenci sprowadzają tańszy i często kiepskiej jakości przecier pomidorowy ze wschodu, dodają do niego sól i przyprawy i jako przetworzony sprzedają go już jak „swój” np. włoski wyrób. Znacznie podnosi to jego walory w oczach konsumenta, tym samym zwiększając zyski. Takie praktyki są oczywiście karane, pod warunkiem, że nieuczciwego wytwórcę uda się przyłapać.
Jeśli chodzi o polski rynek nie wygląda to dużo lepiej – okazuje się, że w 2015 r. nasz kraj sprowadził stamtąd prawie 14 tys. ton tych przetworzonych warzyw. Co się z nimi dzieje? Do czego są używane? Duża część zapewne kończy w keczupach, sosach, koncentratach jako jeden ze składników. Pozostała część być może ląduje także w „polskich” przecierach…
Tak, ta niewiadoma to jeden z powodów, dla których zdecydowanie wolę domową wersję przecieru! Ale znajdzie się ich jeszcze kilka…
Dlaczego warto zrobić domowy przecier?
Domowy przecier pomidorowy z sezonowych warzyw, kiedy ich cena jest bardzo przystępna (ok. 1,50 zł za kilogram) wychodzi też sporo taniej niż sklepowe:
- domowy przecier z sezonowych pomidorów – ok. 3,30 zł/kg
- sklepowy przecier (passata) – ok. 9 zł/kg
Jeśli lubisz potrawy z pomidorów i nie wyobrażasz sobie bez nich swojego jadłospisu, te argumenty z pewnością Cię przekonają do zrobienia z nich domowych przetworów! Sezon jest krótki i warto go dobrze wykorzystać!
Wesprzyj autora
Jeśli doceniasz moje wysiłki i uważasz, że to, co robię, jest przydatne, możesz okazać swoje wsparcie, stawiając mi kawę.
Taki gest będzie dla mnie nie tylko miłym podziękowaniem, ale także silnym sygnałem, że warto kontynuować i rozwijać dalej tworzenie podobnych treści.
Dziękuję!
Dzień dobry, zainteresował mnie Pani blog i chciałabym zrobić przecier pomidorowy, korzystając z Pani porad. Brakuje mi ikonki drukarki w celu wydrukowania tego i innych przepisów. Czy jest nadzieja, że będzie można drukować przepisy wprost ze strony w odpowiednim formacie, z obrazkami lub bez?
Na razie nie ma takiej możliwości, ale pomyślę nad tym. Dziękuję za sugestię 🙂
Czy można zrobić przecier pomidorowy bez pasteryzacji?
Można zrobić przecier bez pasteryzacji, ale trzeba go wtedy przechowywać w lodówce (max. miesiąc, ale bezpieczniej zużyć go nawet szybciej).
Po co sito? Jesli mają byc ze skórką i pestkami, czyli z tym co najcenniejsze, to wystarczy je zmiksować blenderem. Ja tak robię, i żaden przecierany przez sito sos, tak nie smakuje.
Chyba tak się przyjęło, że przecier się przeciera, żeby miał gładką konsystencję. Ale pewnie, można zostawić pestki, albo tak jak Ty zmiksować blenderem (często tak robię) i też jest pycha.
Zdecydowanie blendowac wszystko, przecieranie to pozbawianie pasty wartości, ale smaku. Włosi nie przecierają pomidorów. Ja je piekę z czosnkiem, oliwa i bazylią i najlepszy krem uzyskuję z pomidorów mailnowych. Może dłużej odparowują wode, ale mają zupełnie inny smak, i konsystencję.
Mój sprawdzony – ułatwiacz do przecierania pomidorów, pomidory odmiana lima przepuszczam przez maszynkę od mięsa z sitkiem drobniutkim (takim do maku)
Przecier w garnku odparowuję i taki gotujacy wlewam do gorących słoiczków wyparzonych w piekarniku – temperatura ok 100 stopni. Słoiczki zakręcam, przewracam do góry dnem, stoją do ostygnięcia.
Mój przecier stoi w przedpokoju (mieszkanie b. ciepłe ) kilkanascie miesiecy.
Mam tez maszynkę plastikowa zakupiona na targu- chńska ale jest wiecej pracy, skórki trzeba usunąc bo często zapycha się, plusem jest uzyskanie ładnej odciśniętej masy.
Dzięki za podzielenie się Twoim sposobem! Ja niestety nie mam maszynki do mięsa, ale coraz częściej myślę, że mogłaby mi się przydać 😉
Super pomysł z maszynką do mielenia mięsa, nie byłam przekonana ale jestem zachwycona rezultatem, dziękuję za podzielenie się doświadczeniami
Myślę że maszynkę wykorzystam również do zrobienia przecieru ogórkowego ?
Witam wszystkich!
Mam takie pytanko i proszę o poradę. Robiłam przecier krok po kroku jak w przepisie jednak gdy go gotowałam z 2 h on wcale nie zgęstniał. Jest bardzo rzadki. O co tu chodzi? Proszę o poradę.
A z jakich pomidorów robiłaś przecier? I z ilu kilogramów? Może po prostu Twoje pomidory miały więcej soku?
Jak chcesz gęstszy przecier to pogotuj jeszcze trochę – możesz na noc wyłączyć i znów gotować następnego dnia. A jeśli gęstość nie ma dla Ciebie dużego znaczenia (bo przecier dodajesz potem np. do zupy) to możesz spokojnie taki rzadszy pakować do słoików. Też będzie super 🙂
Robiłam z 3 kg. Dokładnie zważyłam.Nie było aż tak dużo soku z pomidorów. Czy jeżeli dodam skrobie ziemniaczaną do przecieru to będzie źle? Z tego co wiem do sosów z pomidorów można dodawać. Oczywiście później dodam ten kwasek cytrynowy tak jak w przepisie.
Zagęszczałam różne sosy skrobią, ale dopiero na sam koniec gotowania potrawy. Do słoików nie dawałam nigdy ze skrobią.
Nie jestem pewna jak się będą wtedy przechowywały? No i nie wiem też ile jej dodasz? Przecieru jest sporo, łatwo można dodać za dużo mąki i będzie ją czuć w smaku…
Możliwe, że będzie wszystko ok, ale jak jeszcze nie dawałaś to bezpieczniej będzie jeszcze trochę go pogotować i nawet taki rzadszy wlać do słoików. Jak będziesz miała potrzebę to zagęścisz później już samą potrawę jaką z tego przecieru przygotujesz.
Mój Teść przerabia co roku 60 kg pomidorow dla całej rodzinki. Najpierw je myje, kroi w ćwiartki, rozdrabnia w maszynce do mięsa i gotuje pół h od zagotowania. Od czasu do czasu miesza i w trakcie gotowania blenduje. Gorący przecier/sok rozlewa do butelek i przykrywa na dobę kocem, żeby ciepło nie uciekło. Tak zapasteryzowane służą cały rok i są pysznym dodatkiem do wszystkiego dla calej rodziny. A doprawiamy dopiero przy przyrządzania obiadku ?
Super masz teścia! Cieszę się, że są tacy ludzie, którym się chce robić samemu różne rzeczy, pomimo tego, że można je kupić w każdym sklepie (teoretycznie, bo jakość i smak zupełnie inna…) i jeszcze robią to z myślą o swojej rodzinie 🙂
PS. Też jestem fanką pomidorówki – witaj w klubie 😉
Moja babcia od zawsze robiła przecier pomidorowy. Dodawała do niego trochę soli i to było wszystko. Oczywiście później pasteryzowała. Uwielbiałam wypijać ten przecier ze słoika, a pomidorowa u babci zawsze smakowała jak nigdzie. Od 6 lat sama jestem gospodynią i co roku przecier znajduje się na liście najważniejszych przetworów na zimę. Nie wyobrażam sobie zimy bez przecieru z pomidorów. Czasami robię podrasowaną wersję z ziołami włoskimi i czosnkiem. Taki przecier od razu dodaję do mięsa mielonego, doprawiam do smaku i sos bolognese gotowy w kilka chwil :). Pozdrawiam.
Zgadzam się – domowy przecier w spiżarce to podstawa! Również pozdrawiam 🙂
Podobaja mi sie twoje przepisy i strona. Logo przypomna mi okladki ksiazek kucharskich z PRL-u i tez jest fajne!
Wczoraj kupilam pomidory na targu, takie male (tez malinowe!) za 2,50 zl za kilogram. Przystapilam do dziela. Najpierw zagotowalam wode i sparzylam pomidory wrzatkiem. Usunelam skore. Pokroilam na drobniejsze kawalki, dodalam kilka pokrojonych zabkow czosnku oraz polowke cebuli. Troche posolilam, dodalam takze szczypte suszonej szalwi (w tym celu rozprulam torebke herbaty!). Wszystko razem zmiksowalam jak na zupe-krem blenderem. Nie przecedzalam przez sito/gaze czy usuwalam ziarna. Gotowalam przez ok. 15 minut na malym ogniu pod przykryciem. Przecier byl byl zbyt gesty, to juz zalezy od ilosci pomidorow, a ja nie wiem ile dalam, bo nie wazylam 🙂 Potem do umytych i wyparzonych sloikow o pojemnosci ok. 400-500 ml i do pasteryzacji do piekarnika przy okazji pieczenia ciasteczek owsianych na drugim poziomie 🙂
O, pomidorów z szałwią jeszcze nie próbowałam. Fajny pomysł z tą torebką herbaty 🙂
Dziękuję również za miłe słowo o stronie i logo. Też bardzo je lubię i myślę, że idealnie pasuje do mojej strony. Nie myślałam co prawda, że będzie się kojarzyło z PRL, ale rzeczywiście coś w tym jest… W końcu w PRL-u dużo rzeczy robiło się samemu, bo w sklepach nie było. Ma to sens 🙂
ja do sliczkow wkladam po kawalku zielonego liscia z selera, pora, kopru, lubczyku i natke z pietruszki. przecier idealny na zupe pomidorowa
Dzięki za podzielenie się Twoim sposobem! Na pewno taki przecier jest dużo bardziej aromatyczny. U nas pomidorówka często gości na stole, więc chętnie dorzucę taki zestaw ziół do kilku słoików 🙂
Przecier pierwsza klasa, polecam i dziękuję!
W jakim okresie najlepiej jest robić w Polsce przecier pomidorowy? Wiem mniej więcej, że chodzi o sierpień, ale początek czy może bardziej koniec? Czy jest to związane z ceną czy może są jeszcze inne przesłanki?
Dziękuję z góry za odpowiedź!
Najlepsze na przecier i inne przetwory są dojrzałe pomidory. Zwykle ten czas wypada właśnie w sierpniu, tak bardziej od połowy sierpnia, czasem jeszcze do połowy września. Dużo zależy od pogody w danym roku – czy lato jest słoneczne czy raczej deszczowe.
Najlepiej patrzeć na targu, czy jest już ich dużo i ile kosztują. W pełni sezonu ceny będą najniższe i wtedy najbardziej opłaca się kupić większą ilość pomidorów. Można też podpytać sprzedawców, którzy mają swoje uprawy. Powinni coś podpowiedzieć.
Czy pestki z pomidorów trzeba koniecznie usuwać?
Zrobiłem mały rekonesans przepisów i praktycznie we wszystkich jest mowa o usuwaniu skórki i pestek. Wiesz może dlaczego? Mi osobiście pestki w niczym nie przeszkadzają (kilka razy robiłem taką wersję przecieru pomidorowego).
Pestki w przecierze to głównie kwestia upodobań – jeżeli Ci nie przeszkadzaja, przecier wychodzi ok to ich nie usuwaj. Ja wolę gładki przecier i dlatego usuwam.
Czytałam gdzieś, że w czasie przechowywania od pestek przecier może się robić gorzkawy. Ja nic takiego nie zauważyłam i podejrzewam, ze zależy to od odmiany pomidorów i ilości pestek (niektóre maja ich więcej niż inne).
Nie zauważyłeś nic takiego w swoich przetworach?
A ja się pochwalę – dzisiaj po raz pierwszy zrobiłam własny przecier pomidorowy! Do tej pory używałam tylko takich ze sklepu, ale przez przypadek natknęłam się na Twoją stronę i postanowiłam spróbować. Nie żałuję i już sobie obiecałam, że co jakiś czas będę tu zaglądała po nowe „wyzwania”.
Korzystając z okazji mam pytanie o pasteryzację w piekarniku. Podałaś tam 30-60 minut i tak się zastanawiałam skąd taki duży przedział? Może chodzi o zawartość słoików lub ich ilość?
Super, ciesze się że korzystasz z przepisów! Zrób koniecznie zapasy przecieru na zimę!
A co do pasteryzacji to jest dokładnie tak jak piszesz – mniejsze słoiki (takie o poj. 0,1-0,2 l) można trzymać w piekarniku krócej a większe powinny tam posiedzieć dłużej. A jak masz takie i takie, to lepiej wybrać dłuższy czas. Wtedy masz większa pewność, że się dobrze przechowają.