Jak wyhodować kiełki fasoli mung?

Kiełki fasoli mung to młode pędy, jakie wypuszczają jej nasiona w ciągu kilku pierwszych dni wzrostu. Same nasiona są drobne, zielone i mają owalny kształt. Mimo niewielkich rozmiarów kryją w sobie całkiem sporo dobrego!

Oprócz witamin i minerałów kiełki fasoli mung zawierają dobrze przyswajalne białko. Mogą regulować stężenie cholesterolu, obniżać poziom cukru i ciśnienie krwi. Mają również działanie odkażające oraz wpływają korzystnie na poprawę odporności organizmu.

W smaku są dość intensywne, słodkie z nutą goryczy. Są one szczególnie znane i lubiane w Chinach, często używane w kuchni azjatyckiej. Ze względu na smak i wartości odżywcze stanowią w wielu potrawach zastępstwo dla mięsa.

hodowla:

  • namaczanie: 8-12 godzin
  • nawadnianie: 2-3 razy dziennie
  • czas rozwoju: 2-5 dni
  • średnia wysokość dojrzałych kiełków: 3-4 cm
  • metoda hodowli: kiełkownica, słoik, woreczek

substancje odżywcze:

  • witaminy: A, C, E, z grupy B
  • składniki mineralne: żelazo, wapń, potas, magnez, fosfor
  • inne: białko, błonnik, antyoksydanty

spożycie:

  • smak: intensywny, słodki z nutą goryczy
  • na surowo: tak, ale zaleca się przynajmniej blanszowanie
  • po ugotowaniu: tak

Przepis

Podstawowe czynności o których musisz pamiętać hodując kiełki fasoli mung to:

  • dokładne płukanie i namaczanie nasion – ok. 8-12 godzin
  • umieszczenie nasion w przygotowanym wcześniej pojemniku (w zależności od wybranej metody – w słoiku, na szalkach kiełkownicy lub w specjalnym woreczku przeznaczonym do kiełkowania)
  • 2-3 razy na dzień:
    • podlewanie,
    • odprowadzanie nadmiaru wody,
    • zapewnienie dostępu powietrza kiełkującym nasionom

Kiedy pędy kiełków osiągną odpowiednią według Ciebie długość i smak (próbuj!) warto pozbyć się z nich zielonych osłonek. W tym celu wystarczy je zanurzyć w misce napełnionej wodą i lekko nimi poruszać. Łuski jako lżejsze wypłyną na powierzchnię. Zlej delikatnie wodę i gotowe!

Kiełki możesz spożyć od razu lub po dokładnym przepłukaniu schować do lodówki na kolejny tydzień (warto raz dziennie dodatkowo je przepłukać – dłużej zachowają świeżość i jędrność).

Więcej o kiełkach

Jeśli interesuje Cię tematyka kiełków to zapraszam do lektury mojego wpisu – Kiełki – mini-warzywa, które wyhodujesz w 5 dni.

Wesprzyj autora

Postaw mi kawę

Jeśli doceniasz moje wysiłki i uważasz, że to, co robię, jest przydatne, możesz okazać swoje wsparcie, stawiając mi kawę.

Taki gest będzie dla mnie nie tylko miłym podziękowaniem, ale także silnym sygnałem, że warto kontynuować i rozwijać dalej tworzenie podobnych treści.

Dziękuję!

Ania Skulimowska

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Komentarze (18)

  1. Marcin

    Na kiełka ze sklepu jest pojedynczy korzeń, na moich korzenie się mocno krzewią i są nie zbyt przyjemne. Co robię nie tak?

  2. Ela

    Hej, podpowiesz co robię źle? Wszystko robię wg instrukcji ale kiełki nie wyglądają tak jak sklepowe, czyli białe jakby wypełnione wodą, tylko szybko idą w liść i inaczej wyglądają (na opakowaniu jest napisane że mung 🙂

    1. Pisałam w komentarzu wyżej, że aby kiełki szły bardziej w korzeń powinno się je hodować w ciemności (w szafce lub specjalnym woreczku). Ktoś poradził również dodanie obciążenia (np. położenie talerzyka).

  3. Monika

    Próbowałam kilka razy i nic mi nie wyrosło :/ a pojawił się tylko brzydki zapach. Płucze nasionka,wsypuję do słoika zalewam przegotowaną woda tak aby były zakryte, po kilku godz płucze,i odstawiam i tak dwa razy dziennie. Co robię zle? Pomocy

    1. Wydaje mi się, że za długo je trzymasz zalane wodą w czasie podlewania. Wystraczy ok. 5-10 min i zlewasz wodę. Słoik zosawiaj przechylony, oparty na czymś, żeby nadmiar wody mógł spłynąć.

    2. Anonim

      Płukanie, a trzymanie w wodzie kilka godzin to jest różnica. Nie mogę pojąć jak można tego nie rozumieć, to jest wiedza na poziomie przedszkola ?

  4. Ann

    Czy jeżeli przesadziłam z kiełkowaniem i wyrósły małe listki to kiełki są już na straty? Czy można je zjeść? Będę wdzięczna za porady. Zasugerowałam się zdjęciami w internecie i też czekałam aż takie długie będą, ?

    1. Próbuj – jak Ci smakują to pewnie, możesz zjadać. Po lekkim podgrzaniu na patelni powinny być smaczne 🙂

  5. Anna

    Dlaczego kiełki z fasoli mung należy jeść bez ziaren? Dotychczas jadłam całe i nie wiedziałam, że to źle.

    1. Pewnie, że zjada się całe kiełki. Nie pisałam nic, żeby je zjadać bez ziaren. Może źle zrozumiałaś któryś fragment tekstu? Daj znać to poprawię!

  6. Ksk

    Wielokrotnie robilam kielki fasoli mung, ale nigdy nie wyszly mi takie jak na zdjeciach (dlugie jasne lodygi, dosc mocno wodniste – czyli takie jak w azjatyckich potrawach).
    Moje sa zawsze zielone, z krotniki lodygami, dosc dlugim korzeniem, a gdy przetrzymam je dluzej, zamiast powiekszenia lodygi, rozwijaja sie liscie. Co robie nieprawidlowo?

    1. Szczerze mówiąc ja zwykle zjadam te kiełki jak są jeszcze malutkie, właściwie zaraz po przebiciu się kiełka z fasolki. Takie mi najbardziej smakują.

      Jak trzymałam je dłużej to również miałam tak jak Ty. Zdjęcie we wpisie nie jest moje – mam w planie zrobić sesję zdjęciową kiełkom, ale zawsze coś innego wyskoczy 😉

      Myślę, że to pod wpływem światła idą one bardziej w liście niż w korzeń. Spróbuj może trzymać je w zamykanej szafce w czasie kiełkowania, albo prowadź hodowlę w specjalnym woreczku, aby miały ciemno.

      1. Hanna

        Dzięki za poradę. Ja też tak miałam – zamiast białawych kiełków malutką roślinkę z długaśnymi wąsami korzonków. Spróbuję Twojej metody w „ciemni”.

        1. MB

          Muszą mieć ciemno. Żeby były grube musisz je obciążyć np. talerzykiem. Zrobisz im taką a’la siłownię

          1. Dzięki za poradę! Spróbuję tak następnym razem 🙂

  7. Mijo

    Bez namaczania też działają. Po 3 dniach gotowe do zbioru.

    1. Namaczanie pomaga nasionom się obudzić do życia i nieco przyspiesza proces kiełkowania. Ale masz rację, bez namaczania też wychodzą.

      W jakiej postaci najbardziej Ci smakują? Same czy jako dodatek do jakiejś potrawy?

      1. Anonim

        Ja kiełki przelewam wodą z kranu kilka razy dziennie i zlewam całą wodę przez gazę.,która jest założona na słoik do końca. Słoik leży na boku przy zalewie i ma narzuconą małą ściereczkę. Kiełki są zawsze super