Jak zrobić majonez bez jajek?
Majonez bez jajek? Zalatuje herezją… Ale nie bój się! Jeśli zaliczasz się do wegan, alergików, osób nielubiących surowych jaj (to ja!), ale z drugiej strony od czasu do czasu zjadłabyś sałatkę jarzynową lub belgijskie frytki, mam dla Ciebie świetną wiadomość.
Sos, który przedstawiam poniżej, wychodzi, jest prosty w przygotowaniu a smakiem i konsystencją dorównuje tradycyjnemu, jajecznemu majonezowi!
Zajrzyj do wegańskiej spiżarni
Przyznaję, weganką nie jestem, ale lubię eksperymentować i poznawać nowe sposoby na zrobienie znanych produktów czy potraw. Roślinne gotowanie bardzo do mnie przemawia i chętnie sięgam po książki kucharskie o tej tematyce.Jedną z nich jest „The Homemade Vegan Pantry” Miyoko Schinner. Autorka w pomysłowy sposób wykorzystuje warzywa, nasiona, orzechy, strączki i wyczarowuje z nich przeróżne sosy, sery, zupy, burgery a nawet ciasta czy lody.
To właśnie z niej pochodzi poniższy przepis na klasyczny majonez bezjajeczny. Lekko go zmodyfikowałam i dopisałam kilka swoich wskazówek – mam nadzieję, że spróbujesz go zrobić!
Składniki
lista składników:
- 0,5 szklanki mleka sojowego niesłodzonego
- 1 łyżka musztardy
- 1 łyżeczka octu jabłkowego lub winnego
- 0,5 łyżeczki soli
- 0,5 łyżeczki cukru
- 1 szklanka oleju z pestek winogron lub innego o neutralnym smaku
przybory kuchenne:
- blender ręczny lub kielichowy
- wysoki pojemnik o średnicy niewiele większej niż głowica blendera
uwagi:
- na innym mleku roślinnym majonez nie wyjdzie (mają za mało białka)
- jeśli z różnych powodów nie chcesz używać mleka sojowego zastąp je (ilość ta sama):
- zwykłym mlekiem krowim
- aquafabą, czyli wodą z puszki lub po gotowaniu ciecierzycy
- użyj mleka sojowego niesłodzonego, o dobrym składzie, najlepiej ekologicznego (ja używam enerBio z Rossmanna)
- możesz dodać mniej oleju – majonez wyjdzie rzadszy, ale za to obniżysz jego wartość kaloryczną
- zamiast zwykłej soli możesz użyć czarnej soli (kala namak), która doda majonezowi jajecznego posmaku
Przepis
- 1. Do wysokiego pojemnika wlej mleko sojowe (0,5 szklanki), dodaj musztardę (1 łyżka), ocet jabłkowy (1 łyżeczka), sól i cukier (po 0,5 łyżeczki) i zmiksuj.
- 2. Cały czas miksując (na niewielkich obrotach blendera) zacznij wlewać olej (1 szklanka) – najlepiej jak najcieńszym strumyczkiem.
- 3. Poruszaj delikatnie blenderem w górę i w dół, aby dobrze połączyć olej z resztą składników, możesz zwiększyć obroty.
- 4. Miksuj kilka minut (3-5 min) do czasu aż majonez zgęstnieje.
- 5. Jeśli jest za rzadki dolej powoli oleju (2-3 łyżki) i dokładnie zmiksuj.
- 6. Spróbuj sosu – jeśli jego smak jest dla Ciebie mało wyraźny, dodaj jeszcze po szczypcie przypraw i połącz za pomocą miksera.
- 7. Gotowy majonez przełóż do słoika; przechowuj w lodówce 7-10 dni (autorka podaje, że do 1 miesiąca, ale jestem pewna, że zjesz go znacznie szybciej 🙂 – w niskiej temperaturze jeszcze trochę zgęstnieje.
Do czego używać bezjajecznego majonezu?
Majonez z powyższego przepisu możesz dodawać wszędzie tam, gdzie jego tradycyjny odpowiednik:
- do sałatek jako dressing
- do burgerów, tortilli, naleśników itp. potraw jako sos
- na kanapki
- do maczania frytek (by poczuć się jak prawdziwy Belg)
- jako baza do innych sosów, dipów np. czosnkowego
Możliwości jest całkiem sporo!
Zalety domowego majonezu bez jajek
Tradycyjny majonez kojarzony jest z jajkami, a dokładniej z surowymi żółtkami, które ubija się z przyprawami i olejem na gęstą emulsję. Wyznam Ci szczerze, że nie przepadam za taką wersją sosu – jest dla mnie za ciężka i mimo zachowania ostrożności zawsze istnieje ryzyko związane z zakażeniem Salmonellą (jej pałeczki mogą znajdować się w jajach, szczególnie tych nie poddanych obróbce termicznej).
Dlatego też wolę moją bezjajeczną opcję – poniżej podam Ci powody:
- nie zawiera jajek ani innych produktów pochodzenia zwierzęcego
- nie zawiera cholesterolu
- jego spożycie nie wiąże się z ryzykiem zakażenia bakterią z rodziny Salmonella
- dłużej zachowuje świeżość
- ma mniejszą wartość kaloryczną (531 kcal/100 g) niż tradycyjny (703 kcal/100 g)
- jest sporo tańszy (ok. 30zł/kg) niż jego wegańskie sklepowe odpowiedniki (ok. 75zł/kg)
- ma smak i konsystencję bardzo zbliżoną do jajecznego oryginału
- jest prosty w przygotowaniu i zawsze się udaje
Po za tym, najważniejsza sprawa – jest domowy. Można o nim powiedzieć dokładnie to samo, co o innych samodzielnie ukręconych produktach – ma prosty skład, bez zbędnych dodatków a jego wykonanie daje niemałą satysfakcję (Wow! Sama zrobiłam majonez!)
Kilka słów o sklepowych majonezach
Na produkty kupowane w sklepie warto uważać – powie Ci to każdy, kto czyta etykiety. Majonez nie jest tu, niestety, wyjątkiem.
Majonezy tradycyjne
W składzie tradycyjnego majonezu unikaj:
- EDTA (E385) – dodatku pełniącego rolę konserwantu
- benzoesanu sodu (E211), sorbinianu potasu (E202) – popularnych konserwantów
- zagęszczaczy tj. guma guar (E412), guma ksantanowa (E415)
- żółtka w proszku
- barwników
- aromatów
Niestety większość produktów zawiera któryś z tych dodatków. Są i takie, które mają je wszystkie!
Majonezy wegańskie
Jeśli chodzi o roślinne, bezjajeczne wersje majonezu, sprawa składu wygląda nieco lepiej. Nie czuj się jednak zwolniona z czytania etykiety – wiele z nich nadal zawiera zagęszczacze lub inne zbędne dodatki.
Sporym minusem jest też cena:
- bezjajeczny majonez domowy – ok. 30zł/kg
- bezjajeczny majonez sklepowy – ok. 75zł/kg
Warto też wspomnieć o dostępności – w zwykłym spożywczaku raczej go nie kupisz. Pozostaje internet lub specjalistyczne sklepy.
Podsumowanie
Dla mnie sojowa wersja majonezu to świetna opcja – bez surowych jajek, nieco lżejsza, szybka w przygotowaniu i bardzo smaczna (zauważ, że napisałam „nieco lżejsza” – nadal zawiera sporo kalorii i bezkarne podjadanie nie wchodzi w grę!).
A co Ty wybierasz? Wersję klasyczną czy wegańską?
Wesprzyj autora
Jeśli doceniasz moje wysiłki i uważasz, że to, co robię, jest przydatne, możesz okazać swoje wsparcie, stawiając mi kawę.
Taki gest będzie dla mnie nie tylko miłym podziękowaniem, ale także silnym sygnałem, że warto kontynuować i rozwijać dalej tworzenie podobnych treści.
Dziękuję!
A inne mleka roślinne mobą być do majonezu bez jajek?
Sojowe ma najwięcej białka, to ważne w przypadku majonezu. Próbowałam kiedyś testowo z ryżowym, które ma mało białka i nie wyszedł. A jakiego chciałabyś użyć?
Nic sie nie ubilo – pol fodziny probowalam, stracilam tylko drogi olej! Do bani ten przepis
Przykro mi, że się nie udało 🙁 Coś musiało pójść nie tak… Jakiego mleka użyłaś? W jakim pojemniku miksowałaś (najlepszy jest wysoki i wąski)? Wlewałaś olej bardzo powoli?
Nienawidzę musztardy. Czy jest konieczna?
Musztarda jest tutaj jako przyprawa, w majonezach sklepowych również jest obecna w składzie (zarówno w jajecznych jak i w wegańskich). Nie czuć jej w smaku gotowego majonezu.
Niestety nie robiłam nigdy bez musztardy. Podejrzewam, że by wyszedł, ale nie wiem jak by smakował..
Dziękuję, dokładnie to chciałam wiedzieć 🙂
Przepis na ten majonez jest genialny ?. Zmieniłem tylko dwa składniki: zamiast octu dodałem sok z cytryny i dodałem olej rzepakowy tłoczony na zimno (taki prawdziwy, nie ze sklepu).
Całość wyszła super. Bardzo dziękuję za przepis.
Pozdrawiam
Tomasz
Super! Dzięki, że podzieliłeś się też swoimi modyfikacjami. Czasem jakiegoś składnika brakuje pod ręką i dobrze wiedzieć, że można go z powodzeniem zastąpić.
Pisze Pani o mleku krowim, czy wystarczy to 2%, czy lepiej użyć 3,5%?
Ja robiłam z 3.2%, ale z 2% też powinien wyjść. Zawartość tłuszczu w mleku nie ma tu aż takiego znaczenia, bo i tak dodaje się olej.
Mam pytanie , w Rossmanie ten produkt to jest napoj sojowy a nie mleko sojowe
wiec większość jego składu to woda a ziarna soi to tylko 9%
Takie napoje roślinne (np. sojowe, migdałowe, ryżowe, owsiane, kokosowe) przyjęło się nazywać mlekiem roślinnym. Do niedawna takie napisy były też na opakowaniach (np. mleko sojowe)- teraz się to zmieniło i według najnowszych wytycznych mlekiem można nazywać jedynie produkty pochodzenia zwierzęcego.
Czyli mleko sojowe to dokładnie to samo co napój sojowy. Dopiszę tę informację w składnikach.
Podana przez Ciebie zawartość soi jest w porządku, tyle średnio takie napoje jej zawierają. Warto patrzeć, czy nie ma ono w składzie żadnych innych dodatków, zagęstników itp. Mleko z Rossmanna jest całkiem ok pod tym względem.
Dziękuję za przepis robiłam na mleku krowim wyszedł bardzo pyszny gesty, dodałam troszeczkę soku z cytryny i octu. Pycha pozdrawiam i jeszcze raz dziękuję za przepis
Super! Cieszę się, że wszystko się udało i Ci smakuje 🙂
Majonez mi nie zgestnial.co zrobilam zle?robilam na wodzie z ciecierzycy ze sloika.miksowalam w sloiku litrowym.chyba nie jest za szeroki?wiekszosc na niskich obrotach potem na wysokich.probowalam dodac wiecej oleju az w koncu zrobil sie za tlusty?
Obawiam się, że za szeroki słoik… Mi w takim litrowym też nie wychodził. Słoik najlepiej aby był taki wąski i wyższy a w ogóle najlepiej u mnie sprawdza się taki wysoki, plastikowy pojemnik dołączany do blendera ręcznego (jest na zdjęciu).
W uwagach napisała Pani, że majonez nie wyjdzie na innym mleku niż sojowe. A w kolejnym punkcie, że można użyć mleka krowiego lub aquafaby. Czy to znaczy, że wyjdzie, tylko będzie inna konsystencja? Czy w takim przypadku proporcje są takie same?
Pozdrawiam, Oktawia
Nie wyjdzie na innym roślinnym mleku (próbowałam na ryżowym, owsianym). Nie gęstniał wcale. Na krowim mleku zgęstniał, ale w smaku wyszedł nieco inny. Dla mnie lepszy jest ten na sojowym. Na aquafabie też wyszedł. Trochę dłużej tylko miksowałam.
Proporcje takie same stosowałam w obu wersjach.