Jak zrobić domowe masło?
Dla przeciętnego mieszczucha, takiego jak ja, domowe masło to domena babć i wiejskich gospodyń. Kojarzy się z naturą, tradycją, śmietankowym smakiem i obowiązkowo świeżym chlebem.
Okazuje się jednak, że do jego wykonania nie potrzeba wcale doświadczenia, siwych włosów na karku, maselnicy i drewnianej zagrody. Dobra śmietana i coś do jej ubicia – tylko tyle wystarczy, by wyczarować smarowidło, jakiego nie znajdziesz w żadnym sklepie.
czas: do 10 min / wydajność: ok. 180 g masła i ok. 250 ml maślanki / poziom trudności: łatwe
Składniki
lista składników:
- 600 g tłustej 30% śmietany o temp. ok. 17°C
przybory kuchenne:
- coś do ubicia śmietany – robot kuchenny, mikser, zakręcany słoik lub butelka
- ok. 2 szkl. (0,5 l) zimnej wody (do wypłukiwania pozostałości maślanki)
- duża miska
- sito
uwagi:
- możesz użyć śmietany kupionej od rolnika, ale tylko wtedy, gdy pochodzi ona ze sprawdzonego źródła – jeśli nie masz takiej pewności lub po prostu wolisz produkty pasteryzowane, to masło uzyskasz również ze śmietany sklepowej, ważne aby miała ona:
- 30-36% tłuszczu
- w składzie śmietanę bez niepotrzebnych dodatków
- opcjonalnie żywe kultury bakterii
- możesz poeksperymentować z temperaturą śmietany, ja zauważyłam, że:
- jeśli jest za ciepła to masło wyjdzie miękkie i trudno będzie je wypłukać i uformować,
- jeśli jest za zimna to proces ubijania będzie trwał dłużej
- jeżeli do ubijania chcesz użyć ręcznego miksera, umieść śmietanę w wysokim słoju lub użyj specjalnej osłonki zapobiegającej chlapaniu
Przepis
1. Ubijanie śmietany
- wlej 600 g śmietany 30% o temperaturze ok. 17°C do wybranego przez siebie pojemnika lub urządzenia do ubijania
- włącz urządzenie i rozpocznij ubijanie – czas ok. 5 minut
- śmietana będzie zmieniała swoją konsystencję – od płynnej, poprzez bitą śmietanę, aż do uzyskania rzadkiego płynu (maślanki) z oddzielonymi wyraźnie grudkami żółtego tłuszczu (masła)
- zakończ ubijanie
2. Oddzielanie masła od maślanki
- w dużej misce umieść sito i przełóż na nie masło, odsączając maślankę
- maślankę przelej do pojemnika np. słoika – możesz ją później wypić lub zrobić z jej dodatkiem koktajl czy naleśniki
- ma ona rzadszą konsystencję, niż kupiona w sklepie a co za tym idzie nie nadaje się do wszystkich przepisów z użyciem maślanki
3. Płukanie masła
- odsączone masło zbierz z sita formując zwartą bryłę
- przełóż otrzymaną bryłę do miski z zimną wodą
- poprzez ugniatanie ręką lub łyżką wypłucz z masła resztki maślanki – pozostałości maślanki mogą źle wpływać na smak i trwałość wyrobu
- wymieniaj wodę w misce i powtarzaj czynność do momentu, w którym woda pozostanie czysta
- 4. Formowanie masła
- nadaj masłu pożądany przez siebie kształt:
- uformuj wałek tzw. osełkę
- ugnieć rękami w kulkę czy kostkę
- nadaj masłu pożądany przez siebie kształt:
- 5. Przechowywanie
- gotowe masło przełóż do maselnicy lub innego pojemnika
- przechowuj w lodówce do około 10 dni
- nadmiar masła możesz:
- zamrozić – zapakuj je do woreczka lub specjalnego pojemnika i przechowuj w zamrażarce 6-8 miesięcy
- przerobić na masło klarowane
Dlaczego domowe masło jest lepsze?
Poza oczywistą sprawą – domowe masło jest lepsze, bo zrobiłaś je sama, własnymi rękami, ma ono jeszcze kilka innych punktów przewagi nad sklepowymi smarowidłami.
Na początek przygotowałam krótkie porównanie 3 rodzajów maseł – zerknij na poniższą tabelkę.
Tabela porównawcza
(porównanie względem sklepowej kostki masła – 200 g., stan na kwiecień 2016 r.)
cecha | masło domowe | masło sklepowe ekstra | masło sklepowe bio ekstra |
---|---|---|---|
produkt uboczny | ok. 275 ml maślanki | brak | brak |
bakterie mlekowe |
| nie | tak |
czas przygotowania | ok. 10 min. | brak | brak |
cena | ok. 5-8 zł | ok. 3-7 zł | ok. 8-9 zł |
Masło czy miks tłuszczowy?
Producenci niemal stają na głowie, żeby wcisnąć nam coś, co przypomina masło, ale wcale nim nie jest. „Masło” to nazwa zarezerwowana dla wyrobu zawierającego wyłącznie tłuszcz mleczny:
Masło – produkt zawierający nie mniej niż 80% i nie więcej niż 90% tłuszczu mlecznego, nie więcej niż 16 % wody i nie więcej niż 2% suchej masy beztłuszczowej mleka.
Tymczasem w sklepie możesz się natknąć na produkty, które na pierwszy rzut oka wydają się być masłem, ale po dokładnym przestudiowaniu etykiety okazują się być miksami tłuszczowymi. Tłuszcz mleczny zastąpiono w nich tańszym olejem roślinnym i dodano kilka innych składników – barwniki, emulgatory czy aromaty.
Firmy wykorzystują w ten sposób nasze słabości – brak czasu, pośpiech w czasie zakupów lub problemy ze wzrokiem u starszych osób.
Jak wynika z naszych badań konsumenckich aż 80% osób mylnie zakwalifikowało przedstawione im tłuszcze. Większość uznała je za masło. Szczególnie tłuszcze pakowane w formie osełki kojarzą się z masłem. Zdaniem konsumentów sposób pakowania i oznakowania ocenianych wyrobów wprowadza w błąd sugerując, że produkt jest masłem.
Federacja Konsumentów, Test tłuszczów stołowych i mieszanek tłuszczów roślinnych i zwierzęcych
Rzeczywiście, czasami wygląd produktu jest bardzo mylący. Spójrz tylko na poniższe zdjęcia:
Opakowania mają te same kolory, układ elementów, podobny krój pisma, obrazki, nawet znalazło się tu słowo „ekstra”. Różnica tkwi w szczegółach – trzeba dokładnie wczytać się w treść napisów, aby ją dostrzec.
Niestety, nawet jeśli uda Ci się wrzucić do koszyka produkt, który według etykiety jest masłem, to mimo tego wciąż istnieje prawdopodobieństwo, że nim nie jest.
Może pamiętasz głośną w ubiegłym roku aferę z firmą Masmal w roli głównej? Zanim zapadł wyrok w tej sprawie, producent przez kilka lat raczył swoich klientów podróbami. Dodawał do swoich wyrobów tłuszcz roślinny nie umieszczając o tym informacji na etykiecie – czyli po prostu oszukiwał.
Ta sprawa doczekała się rozwiązania, ale o ilu takich przekrętach w ogóle nie mamy pojęcia?
Naturalne czy przetworzone?
Ten punkt dotyczy jedynie masła ubitego z wiejskiej śmietany.
Śmietanę możesz kupić od zaufanego rolnika lub z certyfikowanego gospodarstwa ekologicznego, gdzie przeprowadzane są kontrole jakości mleka i warunków chowu zwierząt.
To ważne, bo taka śmietana nie jest poddawana pasteryzacji i powinna być najwyższej jakości – w innym przypadku mogą się w niej znaleźć groźne dla Twojego zdrowia drobnoustroje.
Pamiętaj – nie kupuj śmietany (ani innych innych niepasteryzowanych przetworów mlecznych) od przypadkowych sprzedawców.
Pominięcie procesu pasteryzacji mleka i otrzymanej z niego śmietany sprawia, że masło jakie z niej zrobisz będzie produktem mniej przetworzonym i bardziej wartościowym.
Zachowana zostanie m.in. różnorodna, naturalnie występującą w mleku mikroflora. Niektóre spośród tych bakterii mają działanie probiotyczne i są niezbędnym elementem zdrowego układu pokarmowego (np. wspomagają trawienie, wzmacniają odporność).
W takim maśle znajdziesz również liczne enzymy, pomagające w przyswajaniu składników odżywczych występujących w mleku i jego przetworach, więcej witamin i minerałów, których część ulega rozkładowi podczas procesu pasteryzacji.
Zalety domowego masła
- wiesz z czego jest zrobione
- zawiera naturalnie występujące bakterie mlekowe
- jest mniej przetworzone
- produkt uboczny – maślanka
- można pokazać dziecku jak powstaje masło
- smak, zapach, konsystencja
Wady domowego masła
- wyższa cena
- trudno kupić śmietanę dobrej jakości
- wysiłek i czas potrzebny na przygotowanie
Podsumowanie
Zrobienie domowego masła to niewątpliwie dodatkowy wysiłek, czas, nieco wyższe koszty. Warto się w to w ogóle bawić? Zastanawiając się nad tym weź pod uwagę najważniejszy fakt – podejmując ten trud (nie taki znowu wielki, gdy pomaga Ci mikser) otrzymujesz produkt wart zachodu – prawdziwe masło.
To jak, gospodynie miejskie? Chwytacie już za miksery?
Wesprzyj autora
Jeśli doceniasz moje wysiłki i uważasz, że to, co robię, jest przydatne, możesz okazać swoje wsparcie, stawiając mi kawę.
Taki gest będzie dla mnie nie tylko miłym podziękowaniem, ale także silnym sygnałem, że warto kontynuować i rozwijać dalej tworzenie podobnych treści.
Dziękuję!
Mam takie nietypowe pytanie. Z powodu błędu przy robieniu tortu mam rozpuszczone masło ze śmietaną kremówką w stosunku 1:1 czy jest możliwość,żeby stworzyć z tego masełko?
Nie miałam podobnej sytuacji, ale co szkodzi spróbować? Daj znać co wyszło 🙂
A śmietana do zrobienia masła powinna być słodka (rzadka) czy kwaśna (gęsta)?? Akurat mam możliwość zakupienia śmietany od rolnika i nie wiem z której śmietany lepiej wyjdzie masło..?
Lepiej kupić kwaśną śmietanę na masło.
Niestety system dopłat unijnych do skupu mleka całkowicie zniszczył wolny rynek. Cena wolnorynkowa mleka jest dużo wyższa niż cena skupu mleka dokonywanego przez mleczarnie. Tym samym cały przemysł przetwórczy jest dotowany. Kiedyś gnębiono ludzi na rynku za próby sprzedaży masła zmieszanego z margaryną. Obecnie wielkie korporacje pod osłoną UE mogą bezkarnie wciskać nam „tłuszcze” które z nazwy jedynie mają nam przypominać prawdziwe masło. Jedyną metodą na uzdrowienie rynku jest likwidacja dotacji lub rozszerzenie jej również na sprzedaż bezpośrednią. Ciekawe dlaczego we Francji wyrób masła i innych wyrobów mleczarskich jest możliwy i opłacalny dla zwykłego rolnika? U nas zrobiono to inaczej. Zlikwidowano wolny rynek umożliwiając „wielkim” zawładnięcie rynkiem.
Mieszkalam na wsi i jako dziecko ubijam maslo w sloiku 3 l, ze smietany pristo od krowy zbieranej kilka dni… i dam dobra rade. Smietana moze byc o roznej temperaturze, to nie ma znaczenia. Po ubiciu razem z maslanka ( jezeli nie chcemy jej pic, jezeli chcemy to maslanke odlac do kubka) przekladamy maslo do miski z zimna woda i dopiero wtedy je formujemy dlonia. D9brze zeby rece wczesniej tez schlodzic w zimnej wodzie. I wszystko ladnie sie formuje.
Dzięki za podzielenie się swoim sposobem 🙂 Długo trwało takie ubijanie w słoju? Musiałaś się pewnie nieźle namachać..
Ja zwykle właśnie odlewam maślankę, dlatego najpierw wszystko ląduje na sicie. A później dopiero płuczę i formuję masło w zimnej wodzie.
Bardzo fajny artykuł. Robię masło w domu od jakiegoś czasu. Warto i zachęcam.
Dzień dobry, dziękuję za przepis :). Czy dobrze zrozumiałam, że masło wyjdzie ze śmietany pasteryzowanej (Piątnica itp.)? A co ze śmietaną UHT? Czy ktoś próbował z takiej robić masło?
Robiłam kiedyś w ramach testów – masło też wyszło. Ważne, żeby miała 30-36% tłuszczu. Maślanka była wtedy mniej smaczna, ale jako dodatek do placków itp. można ją spokojnie zużyć.
390 ml śmietany i ok 150 gram masła z czosnkiem wychodzi w 15 min
Co za cudowny prosty przepis! Od dzis robię swoje masło. Nie macie pojęcia jaki to problem w Norwegii, gdzie mieszkam, zeby kupić prawdziwe masło. To co wg nich jest masłem jest w praktyce margaryną, albo mieszanką śmietano-roślinną. Moje dziecko już nie ma siły tego jeść, a ja nie mam opcji zwożenia masła z Polski poza świetami? Ech, że też wcześniej na to nie wpadłam, bo śmietanę mamy ekstra! Dzięki!
Rzeczywiście nie przypuszczałam, że w innych krajach może być taki problem z masłem. Cieszę się, że znalazłaś przepis i Twój problem się rozwiązał 🙂
Ale pani pisze glupoty.Mieszkam w Norwegii ponad 30 lat i nigdy nie miałam problemu z kupnem prawdziwego masła.Są 3 albo 4 rodzaje.
Może spróbuję bo moje masło kosztuje 9 zł za kostkę. Tylko znajdź tu panie śmietankę bez cukru i dodatków albo jakiegoś rolnika. Nie wiem dlaczego ludzie nadal jedzą chleb i warzywa. Myślałam że im starsze społeczeństwo tym mądrzejsze.
Ja mam mogę się podzielić
My też zrobiliśmy masło! Super smak i ważny aspekt integracji rodzinnej córki zadowolone że jedzą swoje masełko! Pozdrawiam
To super, że razem gotujecie! Dla dzieci to dobra zabawa a jednocześnie nauka. Robienie masła to całkiem ciekawy eksperyment- z białej śmietany po kilku minutach miksowania otrzymujemy twarde, żółte masło. No istne czary 🙂
Pozdrawiam serdecznie Ciebie i dziewczynki!
Ano właśnie! Bardzo cenna uwaga Jakubie! Dawniej rodziny były ze sobą bliżej dzięki takim rzeczom. W dzisiejszych czasach wygody, każdy się zamyka w swoim pokoju, a ta integracja i wspólne działania są tak istotne. To są te małe, a jednak wielkie radości życia. Pamiętajmy o nich! Pozdrawiam wszystkich i dziękuję za pracę, która świetnie wykonujesz na tej stronie Aniu – wspaniała babeczka z Ciebie 🙂
Idę zaraz kombinować dobrą śmietanę.
Ania
Oj tak! Moje dzieci na wyścigi lecą do kuchni jak tylko usłyszą, że mąkę z szafki wyciągam, albo coś innego szykuję. Najlepsza zabawa 😉
Pozdrawiam również i bardzo dziękuję za miły komentarz!
Dziekuje za inspiracje do samodzielnego zrobienia masla. Kupilam za niecale 7 zl opakowanie 500 g smietanki 36% Lowicz (chociaz niestety z karagenem!).
Przed ubijaniem (koncowkami takimi jak do bialka lub ucierania cukru z maslem) dodalam 1 lyzeczke octu winnego jablkowego. Po ok. 10 minutach ubijania mozna odcedzac. Na koncowym etapie rzeczywiscie maslanka troche chlapie, wiec sluszna jest uwaga o posiadaniu wysokiej miski.
Po odcedzeniu wyszlo mi ok. 150 g masla i szklanka maslanki. Bede eksperymentowac z smietankami innych producentow! Na innych blogach polecali na koniec dodac odrobine swiezo wycisnietego soku z marchwi, aby nadac maslu bardziej wyrazisty kolor.
Chetnie sie dowiem jaki to producent ma w ofercie smietanke 42 %. U mnie marketach jakos nie kojarze takiego produktu.
Podoba mi sie Twoj blog, tylko brakuje mi przy wpisach na nim i w komentarzach daty publikacji danego wpisu.
Śmietankę 42% ma Piątnica (opakowanie z fioletowymi napisami). Ma dobry skład (sama śmietanka), jest bardzo gęsta i szybko się ubija. Minus to cena – kosztuje więcej niż 30-36% śmietanki, ale ma więcej tłuszczu a co za tym idzie wychodzi z niej nieco więcej masła. Coś za coś.
Dość łatwo ją spotkać w większych marketach, bywa czasem nawet w Biedronkach.
Moje nastepne doswiadczenia z maslem, tzn. ze smietankami innych producentow:
– 250 ml smietanki naturalnej 36 % bez dodatkow (z malej lokalnej mleczarni Sniezka), koszt:4,80 zl (kupowane z warzywniaku, gdyz tej firmy nie ma u mnie w duzych marketach)
– 250 ml smietanki kremowej 30 % Jana (z karagenem), koszt: 1,50 zl (byla akurat promocja ok. 50 % w Auchan, gdyz za pare dni uplywal termin waznosci produktu)
Wydaje mi sie, ze maslo uzyskane z tach smietanek z karagenem jest jakby bardziej aromatyczne. Chociaz nie wiem, moze mi sie tylko wydaje…
Ww. smietanke 42 % Piatnicy tez widzialam w Auchan!
Super promocja Ci się trafiła! A na produkty z lokalnych mleczarni warto patrzeć, często mają niezłe śmietany i inne wyroby w dobrych cenach.
,zrobiłem dzisiaj masło, użyłem śmietany30% 5.opak po200gr i 2opak36% użyłem multicukera wszystko trwało 5min. Samego masła wyszło 550dkg i maślanka. Robie również ze śmietany 42% wychodzi więcej. Śmietana musi być schłodzona, bo z ciepłej nie wyjdzie masło.
Bardzo dziękuję za przepis. Pozdrawiam
Czy z gęstej śmietany 30% też można zrobić?
Tak, moim zdaniem nawet lepiej z takiej niż z płynnej. One zwykle mają jakieś dodatki np. karagen, które w przypadku masła są nam zupełnie niepotrzebne.
Robię masło sama ze śmietany 36% lub 30% urządzeniem tzw. kierzanką/maselniczką kupiłam to za 17,99 pln.
A oto moje wspaniałe urządzenie do masła. Super wydajne.
https://youtu.be/_k6OAjkX3nA
Robi masło z max 6l. Śmietany i jest szybkie. Polecam.
Niezły byk 😀 To Twoje specjalne urządzenie tylko do ubijania domowego masła czy może używasz go jeszcze do czegoś innego?
Napisz koniecznie co to za sprzęt!
Jak ktoś ma dużo śmietany do przerobienia, to na pewno się sprawdzi. Ten wysoki pojemnik jest idealny do ubijania a jakoś takich nie widuję w blenderach.
Jeśli chcę mieć pewność, że masełko mi wyjdzie, zakwaszam śmietanę łyżeczką octu jabłkowego. Wtedy omija się etap bitej i przechodzi od razu do sedna. Pozdrawiam.
Dzięki, niezły trik. Wypróbuję przy najbliższej okazji!
Nie trzeba zakwaszać octem, wystarczy dołożyć do słodkiej śmietanki trochę jogurtu (2 łyżki jogurtu na o.5 l śmietanki) i odstawić na kilka godzin w chłodne miejsce.
Dwa razy robilem juz „swoje” maslo i wyszlo swietnie. Troche jakby bardziej kruche i maslanka czasem sie oddziela juz w maselniczce (pare kropel). Niestety, 3 raz nie wyszedl i zamiast masla mielismy deser, bo smietana sie po prostu ubila. Podejrzewam, ze byla za zimna i sie pospieszylem :(.
Najszybciej ubija się śmietana taka pomiędzy – nie za ciepła, nie za zimna. Jak ubiła Ci się na bitą śmietanę to trzeba było dalej ubijać – jak jest zimna to zwykle zajmuje to więcej czasu, ale masło powinno się w końcu oddzielić.
Zrobiłem pierwsze masło i mogę powiedzieć, warto było szukać przez pół Warszawy dobrej śmietany wiejskiej 🙂
Oj tak! Z dobrej wiejskiej śmietany najlepsze!
„Okazuje się jednak, że do jego wykonania nie potrzeba wcale doświadczenia, siwych włosów na karku, maselnicy i drewnianej zagrody.”
Trudno pojąć ten zapis, zwłaszcza siwe włosy na karku ;P Oczywiście, wszystko można zrobić samemu, chodzi tylko o to, żeby się tym nie otruć. Maselnica jest jednak najlepsza. Pozdrawiam.
Przepis fajny, zamiast miksera użyłem słoika ok 0,9l i śmietanki Łowicz 36% 0,5l wyszło 200g masła a kosztowało to 15-20 min. trząchania słoikiem ale warto było-pycha!!!!!!
Zachęcona wysokimi cenami masła zaczęłam szukać przepisu na masło domowe 🙂 Zdaje się, że mam w domu taki sam robot kuchenny – możesz powiedzieć, czy masło ubijałaś końcówką plastikową do wyrabiania ciasta czy metalowym ostrzem?
Pozdrawiam i dziękuje za przepis!
Końcówka dowolna, obu używałam, ale częściej tej plastikowej. Jakoś mi bardziej do masła pasuje 🙂
Łał, fajny artykuł. Ponieważ nie zamierzam już przepłacać za wyrób masłopodobny w sklepie, biorę się za domową produkcję masła, wg Twojej receptury na początek.
Dzięki, słuszna decyzja 🙂
Podejrzewam, że to może być głupie pytanie, ale zaryzykuję. W przepisie podałaś, żeby celować w śmietanę z przedziału 30-36%. A można użyć takiej, która ma więcej procentów? Widziałem dzisiaj taką z 42%. Nada się?
Pewnie, że się nada 🙂 Im bardziej tłusta, tym więcej masła powinieneś z niej otrzymać.
A dlaczego nie można by takiego dobrego masła kupić zamiast niedobrego?
bierzemy sporo przykładów z europy zachodniej…a tam masło jest na półce z masłem a wszelkie „masmiksy” na regale obok…podobnie jest z serem żółtym…ser to ser a wyrób sero podobny to nie ser/
A u nas niestety wszystko pomieszane… Może kiedyś do takich podziałów na półkach dojdziemy.
Póki co trzeba być czujnym i uważnie czytać napisy na opakowaniach. No i nie kupować tych podróbek – nie będzie chętnych, przestaną je robić. Taką przynajmniej mam nadzieję 🙂
A ja mam takie pytanie, ponieważ jeszcze sama masła nie robię (kwestia czasu:)), ale kupuję u pani na targu, dość drogo. Ma swoje mleko, sery, jajka, od lat sprawdzona, masło smaczne. Ale zastanawiam się od jakiegoś czasu czy ona tam czegoś nie dodaje, bo może leżeć w lodówce z tydzień i nie zmienia zapachu ani smaku. Moja mama ostatnio robiła masło ze swojskiej śmietany i ono miało specyficzny zapach (nie to że brzydki, ale piękny też nie) i należało je szybko zjeść, bo zaczynało naprawdę śmierdzieć….może jest różnica między śmietaną taką nie pasteryzowaną prosto od krowy, a taką dobrej jakości ale ze sklepu już bez tego zapachu. I ta moja pani pomimo, że ma swoej mleko to masło chyba robi ze sklepowej śmeitany, dla świętego spokoju, co by jej paniusie z miasta kupowały 🙂
Ja zwykle robię masło właśnie z takiej swojskiej śmietany (kupuję na eko-targu). Może ono spokojnie tydzień wytrzymać, chociaż ja raczej robię je na bieżąco.
Jest tylko jeden warunek – trzeba je dobrze wypłukać z resztek maślanki!
Pisałam o tym we wpisie i jest to dość ważny etap – jak się go pominie, albo zrobi niedokładnie to masło ma właśnie taki dziwny, kwaśny posmak i szybciej się psuje.
Zapytaj, może mama o tym zapomniała? Albo nie wypłukała go dokładnie? Inna możliwość to niezbyt świeża śmietana. Taką niepasteryzowaną trzeba szybko przerobić, nie wiadomo też dokładnie kiedy była zbierana z mleka.
Proponuję spróbować zrobić jeszcze raz masło ze świeżej śmietany, z dokładnym płukaniem. Zobaczycie czy wyszło lepsze. Jeśli znów będzie coś nie tak, to pozostaje robienie ze sklepowej (najlepiej w składzie sama śmietana).
A co do pani z targu – trudno powiedzieć. Ale nie sądzę, żeby mając swoją śmietanę specjalnie kupowała sklepową. W końcu robi to po to, by wykorzystać to co ma. Myślę, że to raczej kwestia wieloletniej praktyki i robienia na „świeżo” 🙂
Powodzenia! Trzymam kciuki by tym razem masło wyszło smaczne 🙂
Bo czasem te babki że wsi co swoje mleko sprzedają to czasem okazuje się że zostawiają w śmieciach butelki po sklepowym tyle że 3,2%. Raz coś takiego zauwazylam
To jeden z powodów, dla których niepasteryzowane rzeczy kupuję tylko od N*A*P*R*A*W*D*Ę zaufanych osób. Od przypadkowej osoby z targu? Nigdy.
Oczywiście nie można generalizować i zakładać, że skoro jedna sprzedaje „wybrakowany” produkt to robią to wszyscy. Jednak gdy w grę wchodzi zdrowie (nie tylko moje, ale także osób dla których przygotowuję jedzenie) wolę dmuchać na zimne.
Najlepszym testem dla masła jest pieczenie na jego bazie niektórych ciast. Swego czasu podczas pieczenia z piekarnika zaczęły się wydobywać kłęby dymu. Po jego otwarciu okazało się, że z tortownicy wypłynęła na blachę wielka ilość tłuszczu roślinnego, który zaczął się palić. Z tego „masła” i z tego producenta zrezygnowałem. Z masłem od innych producentów takiego problemu nigdy nie miałem (było trochę droższe). Ale pragnę zapytać, czy do śmietanki przed jej ubijaniem należy dodać trochę soli, bo w innych przepisach z tym się spotkałem. Pozdrawiam i po odpowiedzi zabiorę się za „produkcję”.
Niezła przygoda z tym „masłem”. Mi na szczęście nic takiego się nie przytrafiło, ale często słaba jakość masła to przyczyna różnych niepowodzeń przy wypiekach.
A co do soli – można ją dodać lub nie, według uznania. Ja nie dodaję. Najlepiej wypróbuj obie wersje i wybierz ulubioną 🙂
ja robię masło ze śmietany 30 sklepowej. Nie zastanawialem sie nad kosztami. Smak jest nieporownywany z masłem sklepowym. Natomiast maślanka jest doskonała do kawy nie zastąpi jej mleczko czy jakies śmieanki. Polecam do kawy rozpuszczalnej
O, ciekawy pomysł z tą kawą i maślanką. Zwykłej nie pijam, ale spróbuje dolać do zbożowej.
Zastanawiam się tylko, czy kawa nie jest trochę kwaśna wtedy?
Jeśli zrobimy maślankę ze śmietany słodkiej czyli 30- 36 procentowej to maślanka nie będzie kwaśna i nadaje się do kawy.
Rzeczywiscie, jakoś o tym nie pomyślałam. Pewnie dlatego, że zwykle robię masło ze śmietany wiejskiej i mam kwaśna maślankę.
Tez sprobowalam czy maslanka pozostala po produkcji masla nadaje sie jako smietanka do kawy. Nadaje sie, tak samo jak domowej produkcji mleko kokosowe 🙂
Pytanie brzmi, w czym domowe masło jest lepsze od sklepowego jeśli do zrobienia go musimy użyć sklepowej śmietany z karagenem, modyfikowaną skrobią i innymi „pysznościami”? Kupienie śmietany bez dodatków graniczy z cudem.
Śmietanę, o jakiej piszesz, najlepiej omijać szerokim łukiem i w ogóle nie kupować. Niestety, w sklepie o wiele łatwiej się na taką natknąć.
Niezły skład ma często śmietana z lokalnych mleczarni, sprzedawana w woreczkach. Nawet w marketach typu Biedronka czy Lidl można kupić dobrą, ale trzeba zachować ostrożność – dokładnie czytać składy, bo często nawet jeden producent robi dobre i słabe wyroby.
Ja najczęściej robię masło ze śmietany z gospodarstwa ekologicznego. Kupuję ją na eko-targu, ale jest też dostępna w okolicznych (Lublin) sklepach ze zdrową żywnością. Wcale nie jest droga – 5zł/0,5 l
Czy z tej maślanki udałoby się zrobić twaróg?
Zwykle robię twaróg ze zsiadłego mleka, ale wiem, że niektórzy używają maślanki. Ja ją najczęściej po prostu wypijam, ale następnym razem spróbuję podgrzać i zobaczę co wyjdzie. Dam znać 🙂
A może już sama spróbowałaś?
Zrobiłam ostatnio twaróg z maślanki, która pozostała mi po wyrobie masła, więc daję znać, tak jak obiecałam 😉
Wyszedł mi taki bardziej twarożek niż twaróg, bardzo drobne ziarenka. Muszę jeszcze poeksperymentować, ale wydaje mi się, że lepiej traktować taką domową maślankę jedynie jako dodatek przy wyrobie twarogu.
Jak coś smacznego wykombinuję, to na pewno podzielę się przepisem 🙂
Maślankę należy podgrzać i dodać łyżkę octu. Tak powstaje serek typu ricotta:)
Dzięki, wypróbuję! A robisz taki serek z maślanki pozostałej po wyrobie masła czy z takiej sklepowej, gęstej?
Zrobiłem masło z 600 ml słodkiej śmietanki kremowej z ALDI, w temperaturze pokojowej. Wyszło smaczne, choć puszyste i lekko się smaruje. Cenowo – trochę tańsze niż te sklepowe szaleństwa. Do słodkiej maślanki dodałem trochę kefiru Krasnystaw (od 2 miesięcy eksperymentowałem z mlekiem i różnymi kefirami i Krasnystaw się najbardziej sprawdził). Maślanka skwaśniała po kilkunastu godzinach. Kefir maślankowy ma bardzo szczególny smak – warto spróbować.
Natomiast do zrobienia twarogu polecam kefir z mleka, własnej roboty – przepisy na to są w internecie. Wyszedł super.
Dzięki, chętnie spróbuję takiego maślankowego kefiru. Wychodzi też gęstszy niż sama maślanka czy tylko kwaśnieje?
A co do kefiru z mleka to masz na myśli mleko zaszczepione kefirem, żeby skwaśniało? I z tego twaróg? W ten sposób jeszcze nie próbowałam. Zwykle ze zsiadłego mleka robiłam.
Kupuję butelkowe mleko 3,2% (do prawdziwego nie mam dostępu) i na 1 litr mleka dodaję ok. 100 ml kefiru Krasnystaw. Zostawiam w temperaturze pokojowej lub cieplej (kładę go wyżej w kuchni). Nie wiem czym się skład Krasnystawu różni od innych (na pewno jest inna mikroflora) bo wychodzi kefir żelowaty, konsystencją przypomina niewystudzony kisiel. Po 12-18 godzinach (sprawdzam na smak i na konsystencję, nie zawsze wychodzi tak samo) wkładam do lodówki, na 3-4 dni (na dłużej go nie starcza, bo jest pyszny 🙂
I właśnie z takiego kefiru zrobiłem twaróg (przed chwilą skończyłem odcedzać następny). Metoda się różni od zsiadłego mleka, bo podgrzewa się bardziej (nie 45 lecz 80 stopni, najlepiej w łaźni wodnej. Przepisy są w internecie.
Pozdrawiam – Marek
Super, dzięki za wyjaśnienia. Spróbuję!
Twaróg robi się ze zsiadłego mleka, wiejskiego. Z takiego mleka ze sklepu nie wyjdzie. Mleko po prostu nie zsiądzie się. Maślanka jest produktem ubocznym z wyrobu masła i można ją spożyć najlepiej bezpośrednio po zrobieniu masła.
Tak właśnie zwykle robię, ale jestem otwarta na nowe możliwości i sprawdzone pomysły a czytelnicy sporo mi ich podsuwają. Żeby tylko mieć więcej czasu na testowanie…
nie
Nie,twaróg nie powstanie ze smietany,a tym bardziej z maślanki, twaróg powstanie wyłącznie z mleka i to najlepiej od sprawdzonego gospodarza, bo kupne mleko jest pasteryzowane.
O, oto przepis dla mnie 🙂 Robię już domowe wędliny, wczoraj zrobiłam ser żółty, to teraz czas na masło 🙂 A najlepszą nagrodą jest satysfakcja, że – choć mało pracy – efekt jest niesamowity, bo smaczny i zdrowy!
Jak zrobisz jeszcze sama masło i chleb powstanie 100% kanapka domowej roboty 🙂 Plus warzywa z ogródka… Mniam!
Chleb już kiedyś robiłam, ale przyznaję się bez skruchy, że to nie moja para kaloszy. Choć był smaczny, nigdy na sam jego zapach nie oszołomiło mnie z miejsca, jak to czasem jest, kiedy przechodzę obok piekarni 🙂 Na razie więc kanapka domowej roboty jest tylko w 70-80%, bo warzywa, choć wprawdzie nie rosną u mnie w ogródku (bo nie mam ogródka), kiszę sama, czyli powiedzmy, że to też wytwór mojej ręki 🙂
Rzeczywiście, upieczenie dobrego chleba nie zawsze jest takie proste. Trzeba nabrać trochę wprawy i próbować różnych przepisów, żeby wyszedł taki jak lubisz. A jeszcze zakwas bywa czasem kapryśny i nijak nie chce współpracować…
Ale zachęcam do dalszych eksperymentów – różne cuda dodają teraz do pieczywa i taki „niedoskonały” domowy (nawet jedzony od czasu do czasu) będzie dużo lepszą opcją 🙂
chleb piekę w maszynie do chleba,zapach jest taki,że sąsiadom ślinka cieknie,lubię eksperymentować więc w chlebie mojego wydania bywa wszystko,czosnek,cebula,masło,kakao,wszelkie ziarna,zioła,wędliny też już robię sam,do masła się przymierzam,co do maszyny ja mieszadła po wyrobieniu wyjmuję,po wyrośnięciu ciasto też,składam go,potem wkładam do maszyny,przedtem mi opadało,ciasto robię na podmłodzie,drożdże z Lidla,zwykłe,
Super! Też kiedyś piekłam w maszynie, ale popsuło mi się mieszadło. Potem zainteresowałam się zakwasem i tak jakoś już zostałam przy nim.
Robienie masła w porównaniu z pieczeniem chleba to zwykła prościzna, więc się nie zastanawiaj tylko kupuj śmietanę i do dzieła! 😉
Jeśli interesowałoby Was pieczenie chleba na zakwasie, to mam przepis na bardzo proste wykonanie.
„Różnica tkwi w szczegółach – trzeba dokładnie wczytać się w treść napisów, aby ją dostrzec.”
Przepraszam, ale nie do końca się zgadzam. Producenci w wielu przypadkach w sposób coraz bardziej bezczelny (bo czują, że są bezkarni) wypisują na opakowaniu nazwę masła, chociaż produkt wcale masłem nie jest, albo ja mam receptory smakowe i węchowe do wymiany. Na nieszczęście (dla producentów) pamiętam prawdziwe masło. Prawdziwe wędliny też :)) Na palcach jednej ręki policzę, uczciwych producentów, którzy są dostawcami marketów. Markety wybierają najtańszych, a ci robią tanie, ale lipne „masło”. Tanie dla marketów, bo one i tak windują ceny tych produktów w kosmos.
Bardzo dziękuję za ten przepis. Sam spróbuję zrobić swoje masełko :))
Zgadzam się! Mam takie same spostrzeżenia i dlatego też dalej pisałam, że:
„Niestety, nawet jeśli uda Ci się wrzucić do koszyka produkt, który według etykiety jest masłem, to mimo tego wciąż istnieje prawdopodobieństwo, że nim nie jest.”
Czyli po prostu zwykłe oszustwa się zdarzają. Afera z firmą Masmal była znana i nagłośniona, ale ile jest takich, o których nie wiemy? Nie każdy konsument wyczuje różnicę a mleczarniom i marketom się to po prostu opłaca.
Jak zrobisz swoje to przynajmniej masz pewność tego co jesz! Smacznego 🙂
Czy można prosić o nazwy tych uczciwych producentów. Takich trzeba wspierać. I rozglądać jeśli są naprawdę dobrzy w tym co robią
Niestety, bardzo trudno o taką listę 🙁 Tak naprawdę nigdy do końca nie wiadomo czy dany producent nie dodaje jakiejś części tłuszczu roślinnego – kontrole są wyrywkowe i nie zawsze wszystko uda się wychwycić.
Myślę, że warto wspierać lokalne mleczarnie – dla nich taka wpadka mogłaby oznaczać spore problemy finansowe.
Jednak najlepszym i najpewniejszym wyjściem jest, tak jak pisałam wyżej, samodzielny wyrób masła. Wiesz co jesz i nie musisz się przejmować maślanymi aferami 😉
Od jakiegoś czasu robię masło ze śmietany 30% kupowanej w Biedronce lub Lidlu. Nie zgadzam się, iż cena masła sklepowego jest niższa. Poza zaletami, że masło zrobione samemu nie posiada żadnych barwników i ulepszaczy smaku, jest jednak również trochę tańsze. Znajomi, którzy próbują masła zastanawiają się początkowo, gdzie można kupić tak dobre masło. Wielu z nich robi już swoje.
Wpis powstał gdy ceny sklepowego masła nie były jeszcze tak kosmiczne jak teraz… Po ostatnich podwyżkach rzeczywiście domowe wychodzi taniej!
Brawo dla Ciebie i dla mądrych znajomych!
Są jeszcze jakieś sklepowe produkty, które zastąpiłaś domowymi? Nie tylko w przypadku masła jest to bardziej opłacalne… Zachęcam do eksperymentów!
Ja od kilku tygodni robię sama twarozek z mleka sklepowego w butelkach 3,2 %, potrzeba do tego 2 litry mleka, tlenek chlorku, podpuszczka i odpowiedni termometr, ten sprzęt mozna kupić na alegro, kosztuje niewiele . Od momentu jak zaczęłam robić sama twarożek , nie kupuje żadnego w sklepach. To nic trudnego, robi sie bardzo szybko A teraz będę robic sama masełko.
Super! Masło robi się jeszcze prościej, tylko mikser i śmietana są potrzebne. Z taką wprawą pójdzie Ci raz dwa 🙂
Twaróg można zrobić z mleka zsiadłego + 3,2% mleka zwykłego, wymieszać. Gdy skwaśnieje całość lekko podgrzewać do utworzenia się skrzepu, odlać serwatkę i przepłukać ser. Potem można odsączyć na sicie, durszlaku czy w woreczku pod obciążeniem.
Dzisiaj zrobiłam masło w Termomixie. 3:20 minut. Śmietanka Jana (kupiona w Dino) 600 ml i 500 ml z Okręgowej Spółdzielni w Rawiczu. Razem 1100 ml śmietanki za 12,86 zł. Wyszło mi 450 g masła i 600 ml czystej maślanki. I jest pyszne!
Lol ja z 600ml smietenkivrobie 400-500 masla
Ilość otrzymanego masła zależy głównie od zawartości tłuszczu w śmietance. Twoja musi być bardzo tłusta, pewnie taka „prosto od krowy”?
Masz rację to smak babcinego masła.w biedronce można czasem kupić śmietankę 42 procent jest super.mając 63 lata zaczęłam robić masło i piec chleb bo to co jest w sklepach robi się niejadalne.i nie ważne ile kosztuje tylko czy smakuje.
Też czasem używam tej śmietanki, 42% z Piątnicy. Jest super do robienia masła!
Mnie też najbardziej do robienia swoich wyrobów motywuje to, że w sklepach po prostu się takich nie kupi. Nie ma porównania – nie ten smak, nie ta jakość…