Jak zrobić domowy chrzan?

Czy da się utrzeć chrzan szybko, sprawnie i bez łez? Sposób, który Ci dziś podrzucam spełnia te wymagania prawie idealnie. Prawie, bo niestety nie mogę obiecać, że zakończysz to zadanie z suchymi oczami.

Ale możesz mi wierzyć, gra jest warta świeczki: za ok. 3 zł i kilka wylanych łez otrzymujesz produkt, którego nie kupisz tak łatwo (jeśli w ogóle) w sklepie – świeży, ostry chrzan, bez zbędnych dodatków i wypełniaczy.

Składniki

lista składników:
(na mały słoik poj. 0,3 l)

  • 2-3 korzenie chrzanu (ok. 300 g)
  • 3 łyżki soku z cytryny
  • 3-5 łyżek wrzącej wody
  • 1 łyżeczka cukru
  • ½ łyżeczki soli

przybory kuchenne:

  • przyrząd do utarcia chrzanu – np. tarka ręczna, blender z pojemnikiem i tarczą o małych oczkach, wyciskarka wolnoobrotowa do soku, sokowirówka
  • miska
  • mały słoik (poj. 0,3 l)

uwagi:

  • korzeń chrzanu powinien być świeży – jeśli Twój już lekko podwiędł, włóż go na kilka godzin do miski z zimną wodą
  • zamiast soku z cytryny możesz użyć octu jabłkowego lub winnego
  • przyprawy (cukier, sól, sok z cytryny) dodaj do smaku, tak jak lubisz
  • niezależnie jaką metodę tarcia wybierzesz, przygotuj się na ostry, szczypiący w oczy zapach – aby szybciej się ulotnił, lepiej wcześniej otwórz okno

Przepis na domowy chrzan

  1. 1. obierz korzenie chrzanu ze skórki i dokładnie je umyj
  2. 2. zetrzyj je:
    • ręcznie, na tarce o drobnych oczkach
    • w blenderze
    • przepuść je przez wyciskarkę, sokowirówkę (najlepiej 2 razy)
  3. 3. jeśli tak jak ja wybierasz opcję z wyciskarką to w jednym pojemniku otrzymasz suche wiórki a w drugim sok – przełóż je razem do miski i wymieszaj dokładnie
  4. 4. do miski z utartym chrzanem dodaj przyprawy (3 łyżki soku z cytryny, 1 łyżeczkę cukru, ½ łyżeczki soli) i kilka łyżek wrzącej wody (3-5 łyżek w zależności od potrzeb – wiórki napęcznieją, chrzan zrobi się bardziej „puszysty”) i dokładnie wymieszaj
  5. 5. chrzan jest gotowy – przełóż go do słoika i dobrze ugnieć
    • przechowuj w lodówce do miesiąca
    • przed użyciem zamieszaj – wewnątrz słoika jest ostrzejszy niż na powierzchni

Dodatki do chrzanu

Moja ulubiona wersja chrzanu to ta najprostsza, podstawowa, którą opisałam powyżej. Jest ostra, szczególnie świeżo po zrobieniu. Uwielbiam ją jako dodatek na kanapkach, w pastach warzywnych i oczywiście w domowym żurku.

Dla złagodzenia smaku i urozmaicenia możesz tworzyć także inne kompozycje dorzucając do niej jeden z wymienionych niżej dodatków np.:

  • 2-3 łyżki gęstej, kwaśnej śmietany lub gęstego jogurtu naturalnego
  • 2 łyżki majonezu
  • 1 łyżkę startych, ugotowanych buraków
  • 1 łyżkę żurawiny
  • połowę drobno startego jabłka

Jeśli masz inne sprawdzone propozycje daj znać w komentarzu – chętnie przetestuję!

Która metoda tarcia chrzanu jest najlepsza?

Przygotowując przepis o chrzanie przetestowałam 3 najpopularniejsze metody na jego rozdrobnienie. Różnice między nimi dotyczą przede wszystkim konsystencji gotowego wyrobu, szybkości i wygody wykonania:

  • tarcie na ręcznej tarce – trzeba się sporo namachać i uważać na palce; najdłuższa, wyciskająca najwięcej łez z oczu i najbardziej pracochłonna z metod, ale uzyskujesz najdrobniejsze wiórki i puszysty chrzan
  • przeciśnięcie przez wyciskarkę – sposób szybki i wygodny; otrzymujesz chrzan o puszystej konsystencji, bardzo zbliżonej do tego utartego ręcznie
  • miksowanie w blenderze – metoda szybka, wygodna, ale uzyskana konsystencja jest inna, mało puszysta (miksując korzeń nie otrzymujesz wiórków tylko małe kawałki chrzanu);

Z powyższych metod najlepsza dla mnie okazała się ta z użyciem wyciskarki.

Myślę, że równie wygodne byłoby zastosowanie blendera z tarczą o małych oczkach, ale takiego nie posiadam. Najgorsza zmora to dla mnie tarcie ręczne (oczywiście jak zwykle się skaleczyłam). Różnic w smaku chrzanu nie zauważyłam.

Uważam, że warto (nawet kosztem idealnej konsystencji) wykorzystać do utarcia chrzanu któryś z posiadanych elektrycznych sprzętów i ułatwić sobie to zadanie. Kilka minut roboty i gotowe.

Tak, tylko skąd wziąć ten chrzan w korzeniu?

Ile kosztuje domowy chrzan?

Korzenie chrzanu, które później ucierasz, by zrobić tą ostrą przyprawę, możesz zdobyć na kilka sposobów. Od tego, który z nich wybierzesz będzie zależała cena gotowego wyrobu.

korzeń chrzanu

Najlepsze i praktycznie darmowe źródło to własny ogródek. Warto przeznaczyć na chrzan choć kawałek ziemi. Nie wymaga wiele uwagi, łatwo się rozmnaża z fragmentów korzenia. Będziesz też mogła wykorzystać jego liście np. jako dodatek do ogórków kiszonych.

Jeśli nie masz ogródka, wybierz się na wycieczkę i dobrze rozejrzyj na oddalonej od drogi łące. Chrzan często rośnie „dziko”, jego charakterystyczne liście są dobrze widoczne pośród traw i innych roślin.

Kolejna opcja to udanie się na zakupy. Chrzan na targowisku, w zieleniaku czy markecie kosztuje od 10-15 zł/kg. Z takiej ilości zrobisz zapasy na dłuższy czas – wyjdą Ci 3-4 słoiczki chrzanu.

Wychodzi więc na to, że chrzan możesz mieć praktycznie za darmo lub w cenie porównywalnej do sklepowych wyrobów (ok. 3 zł za słoik poj. 300 ml).

Jednak cena to nie wszystko.

Dla mnie główną zaletą domowego chrzanu jest jego smak i wysoka jakość. Zdecydowanie warto się trochę poświęcić zamiast kupić gotowy słoiczek dostępny w każdym w spożywczaku.

Dlaczego?

Co znajdziesz w sklepowych chrzanach?

Od kiedy kilka lat temu zrobiłam swój pierwszy chrzan, te ze sklepu mogą dla mnie nie istnieć. Różnica w smaku i „mocy” na korzyść domowego wyrobu jest ogromna.

Głównym jej powodem jest zawartość chrzanu w sklepowym produkcie – zwykle jest to zaledwie 50-60%. Pozostała część słoiczka to przyprawy i wypełniacze np. woda, olej rzepakowy, ocet spirytusowy, cukier, sól, mleko w proszku, kwas cytrynowy, substancje zagęszczające (guma ksantanowa, guma guar), słodka serwatka w proszku (z mleka), błonnik roślinny. Częstym dodatkiem jest również pirosiarczyn sodu – konserwant, który spożyty w większej ilości (np. z kilku źródeł) może wywoływać różne reakcje alergiczne.

domowy chrzan

W niektórych sklepach są co prawda dostępne produkty z krótszym i bardziej zbliżonym do domowego składem, ale nie tak łatwo na nie trafić. Zwykle to wyroby regionalne lub ekologiczne (a co za tym idzie – sporo droższe).

Czy chrzan jest zdrowy?

Utarte korzenie chrzanu stosuje się głównie jako przyprawę – dodatek do żurku, sosów, mięs, kanapek itp. Tymczasem okazuje się, że ma on też sporo właściwości leczniczych i cennych składników odżywczych.

Dlaczego warto jeść chrzan?

  • dostarcza witaminy: C, z grupy B, A, E, K
  • zawiera wapń, magnez, żelazo, fosfor, sód, potas
  • jest źródłem glukozynolanów, z których powstają izotiocyjaniany -związki biorące udział w zapobieganiu powstawania nowotworów a także hamujące rozwój chorobotwórczych bakterii
  • pomaga w walce z przeziębieniem, kaszlem, katarem, zatkanymi zatokami
  • działa profilaktycznie i leczniczo przy infekcjach dróg moczowych
  • poprawia trawienie – pobudza wydzielanie soków trawiennych
  • stosowany zewnętrznie na skórę w nerwobólach, bólach artretycznych

Pamiętaj jednak, że nie zaleca się go jeść w dużych ilościach. Może wtedy podrażnić błonę śluzową żołądka i jelit. Kilka łyżeczek dziennie w zupełności wystarczy.

Podsumowanie

Będę szczera – robienie chrzanu w domu to niezły wyciskacz łez.

Nawet jeśli nie trzesz go ręcznie, to zapach jest bardzo intensywny. Ten drobny dyskomfort wyjdzie Ci jednak tylko na zdrowie i pomoże dobrze przeczyścić zatoki.

Nie mówiąc już o samym końcowym produkcie – świeżo utartym chrzanie, który ze względu na swe liczne właściwości zdrowotne śmiało może powiedzieć „Mam tę moc”.

Jeszcze więcej dobrej treści?

Jeśli podobał Ci się powyższy wpis to koniecznie zajrzyj do 📅 Sezonowego Newslettera, który jest idealnym uzupełnieniem treści, które publikuję na stronie.

Ania Skulimowska

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Komentarze (69)

  1. Maciek

    bardzo dobry przepis

  2. nataliszka

    Utarłam chrzan i w ogóle nie jest ostry! njak go uratować? nie dodałam wrzątku tylko letnią wodę, czy to moja wina?

    1. To raczej wina chrzanu.. Może korzeń był stary?

  3. Bernard

    A mój przepis na tarcie chrzanu jest taki. Wyjmuję chrzan z zamrażarki i spokojnie trę go bez okularów i maski. Utarłem już cztery słoiczki i jak dotąd nie uroniłem jednej łzy.
    Ważne , żeby podczas tarcia chrzan się nie rozmroził owijam go do tarcia w czystą, bawełnianą serwetkę. Nie znalazłem w wypowiedziach podobnego opisu tarcia chrzanu.

    1. Nie słyszałam o tym sposobie, dziękuję!

  4. Chrzan bez lez

    Chrzan bez łez – do tarcia załóż okulary pływackie.

    1. Najlepiej takie, które szczelnie przylegają do skóry 👍

  5. Ona

    Witam Państwa serdecznie. Dzisiaj jest słoneczny, upalny dzień, lekki wiatr. Biorę się za tarcie chrzanu, miałam obawy co do tych łez, ale z mojego dzisiejszego doświadczenia wynika, ze jest to idealny dzień na tarcie chrzanu na świeżym powietrzu. Zero ostrego zapachu, nawet jednej łzy i słoiczysko chrzanu jest. Myśle, ponieważ nie sprawdzałam, ze olejki eteryczne w ciepłym szybko się uwalniają, a że dużo powietrza, to brak łez. Polecam ten sposób.

  6. Anonim

    Mirek Wiśniewski (również znany jako wujek z Ameryki)
    Aniu wspaniały Blog. Nie wiem czy mi się uda znaleść tu świeży chrzan, ale ja próbuję różne kompozycje np chrzan i kiszone czerwone buraczki ala Marianna z Janem jedli ćwikłę z chrzanem

  7. Bogdan

    Do ręcznego tarcia chrzanu polecam gogle.

  8. Barbara

    Dzień dobry,
    Do tarcia chrzanu używam gogli narciarskich.

  9. Zbigniew

    Robię inaczej – trochę na półsłodko.
    Gotowych chrzan w małych słoiczkach (2, do wyboru, nie chcę robić reklamy) lekko odcedzam, dodaję utarty swieży chrzan w zależności od potrzeb (więcej niż gotowego). Mieszam. Zalewam kwaśną śmietaną, osłodzoną do smaku (lekko słodki). Do niej dodaję 3 żółtka na twardo dobrze rozdrobnione i wymieszane na jednolitą masę, zaś białka, drobno posiekane, dodaję do chrzanu. Najlepszy po 2 – 3 dniach.

    1. Dzięki za podzielenie się przepisem. Chyba nie próbowałam jeszcze chrzanu z jajkiem a jesteś już kolejną osobą, która taką wersję poleca.

      1. Ona

        Chrzan ze śmietana i żółtkami ugotowanymi na twardo, pyszota. Robię od lat, taki przepis dała mi babcia.

        1. Dziękuję za podzielenie się przepisem od babci 🙂 Takie rodzinne, kulinarne tradycje są bardzo cenne!

  10. Karol Leonowicx

    Wykorzystaj torebkę foliową z otworem. Resztę dośpiewaj

  11. Anonim

    Proponuję ręczne tarcie na zewnątrz domu przy niewielkim wietrze, efekt bez łez!

  12. Sławomir

    Dziekuje za przepis szacun pozdrawiam

  13. stefan rugowski

    Jak dlugo i jak mozna przechowywac chrzan z tego przepisu, bardzo dobry.???

    1. Cieszę się, że smakuje 🙂 Chrzan przechowujemy w lodówce, w zakręconym słoiku. Spokojnie do miesiąca postoi.

  14. Tomasz

    Ścierałem dziś bez łez. Okulary pływackie na oczach a na nos i usta pielucha tetrowa i gotowe.

    1. Sławomir

      ????

  15. Anna

    Dawno, dawno temu na naszym weselu jadlam przepyszny chrzan, chcialam taki sam przyrządzić. Raz juz próbowalam, ale nie wyszło, pewnie dlatego, że zalalam starty chrzan wrzatkiem i zostały wiórka bez smaku. Teraz podejmuję druga próbę i nie wiem czy podolam, jesli chodzi o tarcie chrzanu. Mam zamiar zastosowac metodę przy krojeniu cebuli.Z apalam 3 palniki w piecu gazowym, na miejscu czwartego kladę deskę i kroję. Mogę tak kroic, trzec nawet kilogram cebuli i łezki nie uronię. Czy to sie sprawdzi przy tarciu chrzanu? Sprawdze. Jeśli nie, zostaje mąż na ratunek.

    1. Tego wrzątku to tylko troszkę się daje, kilka łyżek. Wtedy wiórki pęcznieją i powstaje odpowiednia konsystencja. Może jakiś stary chrzan wtedy miałaś?

      A sposób na tarcie bez łez ciekawy, jeszcze o takim nie słyszałam. Daj znać, czy skuteczny 😀

  16. Adam

    Witam, do chrzanu na wielkanoc zawsze dodaję 1/2 a całe ugotowane żółtko jaja, oczywiście kwaśną śmietanę i cukier, którego zwykle wszędzie szczędzą, a faktem jest że to cukier podkreśla charakterystyczny, ostry smak. Spróbujcie.

    1. Dzięki, chętnie wypróbuję nową wersję. Ktoś w komentarzu niżej proponował chrzan z miodem – brzmi również ciekawie. I tym sposobem w następną Wielkanoc pół stołu zajmie mi chrzan w różnej postaci 😀

  17. Anonim

    Maszynka do miesa swietnie mieli chrzan!

  18. Rafał

    Do tarcia chrzanu polecam maskę przeciwgazową z demobilu. Maska MP-4 kosztowała mnie ok. 40 zł, świetnie się sprawdza. Można trzeć chrzan nawet na tarce, bez pośpiechu, szczególnie gdy się trafią jacyś nieproszeni goście :). Można jej też używać do przewijania niemowląt (zakładając ją sobie na głowę, a nie zamiast pieluchy) :).

    1. Wow! Widzę, że ilu ludzi, tyle pomysłów na tarcie chrzanu 😀

      A co do maski, to jak doczepisz do niej uszy i trąbę to możesz się przebrać za słonia. Wtedy nieproszeni goście już raczej nie będą problemem 😉

  19. Karol

    Wersja łagodna, wielkanocna, u nas jest z przemielonym jajkiem ugotowanym na twardo 🙂

    1. O! Fajny pomysł na złagodzenie zbyt ostrego chrzanu. Dzięki 🙂

  20. Anna

    Właśnie utarłam chrzan ręcznie ? siedząc na dworze, wiatr dmuchał w plecy i obyło się bez łez i kręcenia w nosie. Polecam.
    Oczywiście na drobnej tarce jarzynowej, tej zdzierajacej palce nie używam do niczego.
    Zabiorę się do dalszych działań, już wg instrukcji.
    Chrzan znalazłam na działce. Pozdrawiam serdecznie. Ania

  21. Anonim

    używałam maszynki do mielenia mięsa Zelmera- przystawka do tarcia, ta z drobnymi oczkami, ale stolik przed domem, w środku się nie dało:)

    1. O tak, na powietrzu najbezpieczniej 😉

  22. Oses

    Dziękuję bardzo, cudowne przepisy i objaśnienia walorów zdrowotnych. Zarówno chrzanu, jak i zakwasów.

    1. Na zdrowie! 😀

  23. Krisek

    Przy okazji pytanie: czy obieranie skóry jest konieczne, czy wystarczy solidne szorowanie chrzanu, bo takowe sugestie też czytam w sieci? ??

    1. Ja zawsze obieram. Ale możliwe, że ze skórą wyjdzie lepszy i zdrowszy – zwykle przy skórce najcenniejsze składniki roślina magazynuje.

      Możesz spróbować jakąś mniejszą porcję zrobić z takiego wyszorowanego korzenia i porównać. Daj znać! Jak będę mieć chrzan z „pewnego” źródła to też zrobię taki test 🙂

    2. Grażyna

      Super przepisy!? Pozdrawiam wszystkich płaczących na chrzanowo i tych którym udało się nie płakać ?

  24. Krisek

    Nie trzeba gogli, ani noszenia sprzętu po balkonach. Otwarte okno i wentylator aby nawiewał z boku, pchając „ambrozję ” w stronę okna. Znaczenie ma też to czy stoimy nad produktem typu cebula, chrzan itp, czy siedzimy mając blat przed sobą.

    1. Dzięki za kolejne dobre wskazówki 🙂 że też wcześniej nie pomyślałam o wentylatorze!

  25. Waldek

    Nie polecam wyciskarki. Bardzo włóknisty. Szkoda produktów i pracy. Lepsza metoda w maszynę do mięsa z sitkiem cieniutkim jak do pasztetu. Wyciskarka to porażka.

    1. Nie mam maszynki do mięsa, ale jak u Ciebie się sprawdza to super 🙂 Sporo zależy od wyciskarki i tego jakie ma sitka. W mojej są 2 rodzaje i do chrzanu używam koszyczka z mniejszymi oczkami.

  26. Danka

    A ja poradzilam sobie w tym roku jeszcze inaczej ?. Wystawiłam elektryczną maszynkę do mielenia mięsa z tarką na balkon( można to robić na tarasie,w ogrodzie lub na działce, jesli ktoś posiada) Wiatr skutecznie rozwiewał wszelkie fluidy ?. Tarłam na tarce do jarzyn o drobnych oczkach(nie tych trących na papkę,bo tarka nie chciała ruszyć). Po starciu,które poszło ekspresowo?, wlałam trochę wrzątku,który niweluje ostrość chrzanu(jesli ktoś lubi bardzo ostry,proponuję wlać wody ciepłej),doprawiłam do smaku. Następnie blenderem zmiksowałam do pożądanej konsystencji. Słyszałam też o okularach do pływania i tamponach z waty do nosa,ale takiej kreacji nie polecam na balkon???

    1. Hehe.. no tak, sąsiedzi by mieli niezły ubaw 😉 Świeże powietrze to rzeczywiście najlepszy wspomagacz przy tarciu chrzanu – warto zawsze przynajmniej okno otworzyć.

    2. Anonim

      U moich rodziców chrzan był kręcony w ręcznej maszynce do mięsa, jak mieso. I na podwórku. To było zarezerwowane dla taty.

    3. Aga

      Ja też tak zrobiłam i jest super

  27. Mario Polo

    Co prawda mój komentarz nie dotyczy dodatków do chrzanu lecz do metody tarcia chrzanu bez uronienia nawet jednej łezki. Bez względu na to czy ucieramy chrzan ręcznie czy wykorzystujemy do tego urządzenia mechaniczne zawsze wydzielają się substancje, które drażnią oczy. Metoda jest bardzo prosta i bardzo skuteczna. Mieszkamy w górach, naszą miłością jest uprawianie narciarstwa alpejskiego. Każdy w naszej rodzinie posiada przynajmniej dwie pary gogli. Wystarczy je nałożyć podczas tarcia i łzy zostawiamy ewentualnie na komedię romantyczną. Oczywiście metoda sprawdza się przy krojeniu cebuli i wszystkich innych roślin, które wydzielają związki podrażniające nasze oczy.

    1. Dzięki za podpowiedź! Nie mam akurat żadnych gogli w domu, ale spróbuje jakieś skombinować i przetestuję Twój sposób. Krojenie cebuli to dla mnie nawet większa zmora niż robienie chrzanu, więc mam nadzieję, że u mnie ta metoda też się sprawdzi 🙂

    2. yobi3

      albo okularki do pływania. też się sprawdzają:-)

    3. Anonim

      Potwierdzam, gogle sprawiły się znakomicie, dzięki za podpowiedź! ?

      1. Paulina

        A u mnie gogle nie dały rady. Są za mało szczelne. Dopiero jak założyłam okulary do pływania, to mogłam jakoś działać.

  28. Anonim

    to w końcu składniki przypraw sa na te 3-4 korzenie czy na jeden sloiczek z 300g korzenia?

    1. Użyte w przepisie korzenie chrzanu ważyły ok. 300g i do takiej masy są dobrane przyprawy.

      Co do ilości sztuk (2-3 korzenie) to podałam ją dla tych, którzy nie mają wagi w domu. Jest to orientacyjna ilość, bo korzenie chrzanu mogą być bardzo różne – czasem są wielkie, grube i wtedy jeden wystarczy na słoiczek chrzanu a czasem chudziutkie i można zużyć 3-4 sztuki.

      Dlatego jeśli jest taka możliwość to najlepiej je wcześniej zważyć – wtedy przepis wyjdzie najdokładniej i proporcje składników będą zachowane.

    2. Marta

      Witam chrzan mam z własnego ogródka, wybrałam tarcie na tarce w przewiewnym miejscu i zero łez. Dopiero jak „ruszyłam” całość by wymieszać z przyprawami i octem to zaczęła się masakra ?. Moc takiego chrzanu to jest nie do porównania z tymi sklepowymi. Dodałam troszkę śmietany i ten smak mi przypadł bardzo!Dzieki za przydatne porady. Pozdrawiam

      1. Tarcie chrzanu

        Jestem tradycjonalistą i uważam ze najlepszy chrzan jest tarty na tarce. Sposób by nie wyciskał łez to tarcie na balkonie, tarasie – na świeżym powietrzu. Przed chwilą skończyłem tarcie i napełnianie słoików – nie urobkiem ani jednej łzy. Smacznego życzę.
        Heniu

        1. Pewnie, taki chrzan jest najlepszy. Tylko to tarcie.. Strasznie nie lubię tego robić i dlatego próbuję innych sposobów.

  29. Jarek

    Pytanie o wyciskanie przez wyciskarka moja poszła na złom bo chrzan zablokował ślimak i sprzęt jedynie co jest do wyrzucenia przestroga dla wszystkich

    1. Przykro mi, że Twój sprzęt się popsuł. Może za mało namoczyłeś chrzan? A Twoja wyciskarka nie miała wcześniej problemów z mieleniem twardych warzyw korzeniowych typu marchewka, pietruszka? Jaki to był model?

      1. Krisek

        Efekt kupowania wyciskarek w hipermarketach…

    2. Anonim

      Mam zasoby chrzanu własnego. Sadzonki niszczę. Tyle tego. Ślimak owych nie należy używać. Szkoda na sprzęcie. Ja męczę sokowirówkę zelmer 476. Daje radę. A do owoców wytloki ma za mokre. Wiosną teraz przy kopaniu działki wydobywam takie ilości, że muszę się dzielić gotowym wyrobem. Bez konserwantu.

  30. Janek

    chrzan wykopałem dziś;jutro łzawa uczta

    1. I jak? Jest moc? 😉

  31. Zuza

    Witam, w mojej rodzinie na świąteczny stół wjeżdżał chrzan z miodem.
    niestety nie posiadam dokładnego przepisu – robiła go moja babcia – a teraz już go nie poda 🙁
    Pozdrawiam serdecznie

    1. Może warto spróbować zastąpić cukier miodem? W przepisie jest łyżeczka, ale do smaku można sobie dopasować jego ilość. Pewnie trudno będzie oddtworzyć ten babciny smak, ale warto poeksperymentować.

      Dziękuję za podzielenie się pomysłem- następnym razem spróbuję tak zrobić, bo wygląda mi to na ciekawe połączenie smaków.

      1. Czeslaw

        Ja tre chrzan na podwórku gdy bardzo wieje wiatr w stronę sąsiada wtedy on płacze a ja się śmieję

        1. A może by tak do rymu przerobić? ?

          Trę chrzan na podwórku, gdy silny wiatr wieje –
          mój sąsiad płacze, a ja się śmieję.

          1. Chrzanowa kuracja

            Tarłem chrzan na tarce przez 20min a po tym lepiej widziałem i oddychałem jest dobra kuracja polecam wszystkim teraz to stosuje często.

          2. Oj tak, nic tak zatok nie przeczyszcza jak tarcie chrzanu!